Najważniejsze dane poznamy pod koniec obecnego tygodnia. W czwartek będą to dane dotyczące inflacji HICP w Eurolandzie. Prognoza przewiduje 1,9%. Dokładnie tyle samo co poprzednio. Dodatkowo opublikowane zostaną informacje dotyczące nastrojów w gospodarce za kwiecień. Prognozuje się je na nieco niższym poziomie niż ostatnio. Bardzo możliwe, iż jak to ma miejsce od pewnego czasu nie wpłyną one na rynek. Interesujący może okazać się indeks nastroju Gik z Wielkiej Brytanii. Spodziewany jest na niezmienionym poziomie (-6)%. W przypadku odchyłki, kurs funta może zareagować zwyżką bądź zniżką kursu. Z USA poznamy PKB zweryfikowane za 1 kw. Prognoza wynosi 0,7% przy poprzedniej wartości 1,3%. Interesującą informacją będzie wartość delatora. Prognozuje się go na poziomie takim samym jak ostatnio tj. 4%. Po jego opublikowaniu inwestorzy będą ponownie spekulować co do polityki monetarnej FOMC. Tygodniowa ilość noworejestrowanych bezrobotnych szacowana jest na poziomie 315 tys. Potwierdzenie tych informacji oznaczałoby powrót powyżej granicy 300. W piątek poznamy indeksy PMI dla Eurolandu oraz Wielkiej Brytanii. W obu przypadkach prognozuje się je na podobnym poziomie co ostatnio. Z tych danych tylko odczyt z wielkiej Brytanii będzie miał prawdopodobnie wpływ na rynek. Rewizja PKB za 1 kw. W Eurolandzie przewiduje taką samą wartość co poprzednio tj. 3,1% r/r. Z USA interesujący będzie publikowany przez NAR indeks podpisanych umów kupna domów na rynku wtórnym. Prognozuje się go na poziomie 0% przy ostatnich (-4,9). Potwierdzenie tej informacji mogłoby oznaczać, iż coś pozytywnego zaczyna się dziać z rynkiem wtórnym. W związku z powyższym rynek powinien pozostać w ograniczonym zakresie zmian do czwartku.
Złoto podobnie jak rynek walut pozostawało dzisiaj w wąskiej konsolidacji ograniczonej poziomami 655,25 usd/oz oraz 656,13. Zachowanie tego metalu potwierdza sytuacje na krosach walutowych. Obecna konsolidacja wydaje się być przerwą w dalszych spadkach na rynku złota.
O godzinie 15:31 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3427 dolara.
Sytuacja techniczna eurodolara: poniedziałek nie wniósł nic nowego do dotychczasowego obrazu tej pary. Kurs ze względu na bardzo ograniczony handel zaklinował się w pobliżu charakterystycznego od kilku sesji poziomu 1,3450. Nie jest wykluczone, że inwestorzy z bardziej zdecydowanymi ruchami czekać będą do kluczowych ze względu na dużą ilość odczytów makroekonomicznych (głównie z USA) czwartku i piątku. Układ wskaźników intra day (dość mało precyzyjny z uwagi na bardzo płytki rynek) w dalszym ciągu sygnalizuje możliwość jeszcze jednego ataku na ostatnie dołki (1,3410 - 1,3415). Dopiero kolejna nieudana próba przejścia przez te miejsca charakterystyczne zwiększyłaby możliwości byków - zwolenników słabszego dolara. Ze względu na spokojny rynek ważniejsze miejsca charakterystyczne pozostają aktualne: 1,3330-1,3360 - obszar kluczowego wsparcia, 1,3475 - pierwszy opór.
RYNEK KRAJOWY