Sytuacja taka może wpłynąć na poziom stóp procentowych. Z USA poznaliśmy raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym za maj. Wyniósł on 97 tys. przy poprzedniej wartości 64. Analitycy spodziewali się wzrostu do ok. 115 tys. Może mieć on oddźwięk w danych dotyczących zmian zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W związku z tym wzrost zatrudnienia może być niższy od spodziewanego na poziomie 140 tys. Dane te jednak nie wpłynęły na kursy walut. Możliwe, że coś się zmieni po ogłoszeniu dziś wieczorem protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Na rynku można zauważyć dobry sentyment dla dolara. Pomimo nieznacznie gorszych danych waluta ta zyskała na wartości.
Złoto potwierdziło umocnienie się dolara. Metal ten stracił na wartości z poziomu 658,33 usd/oz do 652,50. Dalsza deprecjacja oraz spadki na rynku towarów mogą wpłynąć na wzrost wartości waluty amerykańskiej.
RYNEK KRAJOWY
Złoty w ślad za rynkami światowymi tracił dziś na wartości. Krajowa waluta osłabiła się w stosunku do dolara z 2,8412 do 2,8586. W relacji do euro było to odpowiednio 3,8226 i 3,8366. Dzisiejsza decyzja RPP była zgodna z oczekiwaniami analityków. Stopy procentowe pozostawiono na niezmienionym poziomie 4,25%. Bardzo niepokojącym jest fakt, iż politycy zaczynają myśleć o rozdawaniu pieniędzy z budżetu. Partie populistyczne przymierzają się do zwiększenia wydatków podczas prac nad przyszłorocznym jego kształtem. Kolejnym interesującym faktem jest wzrost zadłużenia Polaków. Od początku roku zadłużyliśmy się na ok. 200 mld PLN. W przypadku wzrostu stóp procentowych oraz spowolnienia gospodarczego może powstać problem ze spłatą. Najboleśniej odczują to banki. Dziś pomiędzy giełdą i rynkiem walutowym można było zaobserwować dodatnią korelację. Indeks WIG20 tracił od rana na wartości. Zbliżył się on w okolice poziomu 3550 pkt. Znacząco na wartości traciły największe banki.
Maciej Kowal