Bardzo szybko, po neutralnym początku notowań, WIG zaczął tracić na wartości i do południa osiągnął poziom ok. 39 100 pkt. Od tego momentu nastąpiła faza konsolidacji, trwająca do zamknięcia. O 14:30 opublikowane zostały dane makro ze Stanów, najistotniejsze dotyczyły rynku pracy. Liczba noworejestrowanych bezrobotnych zmalała o 6 tys. w skali tygodnia (oczekiwano -11 tys.). Informacja ta nie miała już jednak trwałego przełożenia na zachowanie inwestorów. Ostatecznie WIG osiągnął wynik -1,3%, WIG20 -1,5%. Trochę lepiej spisywały się mWIG40 i sWIG80, spadły odpowiednio o -1,1%, -0,7%, przy bardzo niskich obrotach. Wydaje się, że średnie i małe spółki mają potencjał do odbicia i wzrostów, ale potrzebna jest jakakolwiek poprawa wizerunku rynku kapitałowego. Dzięki niesamowitej końcówce sesji (od 0% do ok. +1,4% w 40 minut), giełdy amerykańskie zakończyły czwartek na solidnych plusach. Powinno to pomóc w przeprowadzeniu, i tak już coraz bardziej prawdopodobnej po 3 dniach spadków, korekty wzrostowej na GPW. Inny scenariusz (dalsze zniżki) wydaje się mniej prawdopodobny, dużo będzie jednak zależało od publikowanych w piątek danych o inflacji PPI, a przede wszystkim sprzedaży detalicznej w sierpniu w Stanach Zjednoczonych.
Wczorajsza sesja ponownie zakończyła się spadkiem indeksu tworząc trzecią z rzędu czarną świecę. Tym samym nastąpiło wcześniejsze wybicie z trójkąta spadkowego, zgodnie z wcześniejszymi obawami i anulowanie tej formacji. W tej chwili na wykresie można wyznaczyć kanał spadkowy, którego dolne ograniczenie znajdujące się na poziomie 38 772 pkt. i stanowić będzie wsparcie dla spadków. WIG przełamał bardzo ważne wsparcie na poziomie 39 226 pkt., stanowiącego ostatni lokalny dołek i pokrywające się z 61,8% zniesienia lipcowej fali wzrostowej. Jest to negatywny sygnał nasuwający obawy co do dalszego pogłębiania spadków. W tym przekonaniu utwierdza powstanie po środowej sesji drugiej luki bessy (pomiarowej) sugerującej kontynuowanie spadków. Za takim obrotem sprawy wciąż opowiadają się średnioterminowe wskaźniki, których wartości wciąż spadają. Na dzisiejszej sesji wsparcie stanowić będzie przedział 38 676 - 38 729 pkt., mający szansę, przynajmniej na dzisiejszej sesji, utrzymać indeks powyżej tego rejonu. Ewentualny ruch w górę może zostać powstrzymany przez podaż w okolicy dolnego ograniczenia trójkąta spadkowego.