Złoty może być przez kilka dni mocny ze względu na to, że rynek antycypuje większą korektę wzrostową eurodolara. Oczekujemy, że EURUSD będzie tworzył bazę w zakresie 1,39-1,427 pod przyszły ruch. Odreagowanie na eurodolarze idzie w parze z silną korektą na eurojenie. Można zaobserwować ostatnio bardzo silną korelację między tymi parami, co potwierdza naszą tezę o powiązaniu siły dolara z zamykaniem tzw. "carry trade".
Wzrosty na giełdach amerykańskich nastąpiły w bardzo kluczowym momencie. Rynek naprawdę wisiał na przysłowiowym włosku. Wyłamanie się indeksu DJIA poniżej 11000 mogło doprowadzić do kolejnej silnej fali wyprzedaży. Wczorajszy wzrost najprawdopodobniej przedłuży konsolidację na indeksach. W obliczu dużej niepewności oraz zbliżających się wyborach w USA nie spodziewamy się trwalszego trendu wzrostowego.
Dzisiaj opublikowane zostaną dane o produkcji przemysłowej w Eurolandzie, sprzedaży detalicznej, inflacji PPI, o zapasach w firmach w USA oraz indeks nastrojów Uniwersytetu Michigan. Z Polski zapoznamy się z bilansem płatniczym oraz podażą pieniądza.
EURPLN
Złoty odreagowywuje ostatnie spadki, a korekta zniosła już blisko 50% wzrostu. Przy 3,34 znajduje się pierwszy poziom wsparcia, ale przy tak zmiennych nastrojach trudno powiedzieć czy ten poziom się utrzyma. Następne wsparcie jest przy 3,30. Wczoraj zadziałał opór przy 3,43, a złoty nie reagował na kolejne minimum na EURUSD. Korekta notowań EURUSD i EURJPY sprzyja poprawie sentymentu do złotego. W dniu dzisiejszym rynek zapozna się z danymi o bilansie płatniczym, które powinny pokazać większy deficyt na rachunku bieżącym. Reakcja rynku przypuszczalnie będzie ograniczona.