WIG co prawda otworzył się -1,4%, ale do południa, głównie za sprawą zwyżkujących cen walorów dużych spółek, dystans do odniesienia z poniedziałku malał. Po osiągnięciu maksimum dnia ok. 12:00 (37 448pkt.,-0,7%), pod wpływem pogarszających się nastrojów na światowych giełdach, do głosu doszła strona podażowa. Mimo publikowanych o 14:30, lepszych od prognoz, danych o inflacji CPI w USA (-0,1% m/m vs. 0% m/m za sierpień), wyprzedaż akcji na GPW trwała. Lepsze od oczekiwań otwarcie sesji w Stanach Zjednoczonych (około jednoprocentowe minusy ) mogło pomóc w odrobieniu części strat, ale słaby fixing na WIG20 nie pozwolił na to. Ostatecznie WIG zamknął się -3%, WIG20 -3,6%, przy obrotach ok. 1,4 mld na szerokim rynku. Spośród blue chipów 19 zniżkowało, jedynie Polnord zachował się neutralnie, fatalnie spisywał się KGHM (-9,5%). Wydaje się, że wtorkowa reakcja giełd na Starym Kontynencie była przesadzona. W takim stwierdzeniu umacnia fakt, że w USA notowania zakończyły się ponad jednoprocentowymi zwyżkami indeksów (S&P500 nawet +1,8%). FED podjął dwie ważne, raczej pozytywnie oceniane decyzje, ok. 20:15 o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie (2%), oraz ok. 2:00 czasu polskiego o udzieleniu pożyczki w wysokości 85 mld dol. dla AIG. W środę czeka nas pozytywne otwarcie na GPW.
Fatalny przebieg wczorajszych notowań został zapoczątkowany otwarciem poniżej lipcowego minimum 37 371 pkt. Powstała już szósta z rzędu czarna świeca, którą z powodzeniem możemy nazwać wysoką. Długi górny cień sygnalizuje o próbie przejęcia kontroli nad rynkiem przez popyt, lecz ten tuż po wyniesieniu indeksu ponad poziom 37 371 pkt., który w tej chwili stanowić będzie strefę wzmożonej aktywności sprzedających, aktywowana została silna podaż, której druga strona nie mogła przeciwstawić się aż do zakończenia notowań. Indeks bardzo szybko dotarł w okolice wsparcia 36 340 pkt., mającego szansę utrzymać WIG powyżej tego poziomu, przynajmniej na dzisiejszej sesji. Nie jest to jednak bardzo silne wsparcie jakiego można się spodziewać w okolicach 34 768 pkt., stanowiącego dołek z czerwca 2006, dlatego należy brać pod uwagę jego pokonanie w średnim term. na co wciąż wskazują MACD oraz ADX. Dobre zachowanie RSI, który wykazuje zdecydowaną dywergencję w stosunku do indeksu i to jego wskazania mogą być pierwszym symptomem nadchodzącego krótkoterminowego odbicia, a za tym, że może to być dzisiejsza sesja może wskazać cykl 11 i 68 sesyjny, wskazujące na zmianę trendu w dwóch najbliższych sesjach.