Pomoc ta wyniesie 85 mld dolarów i zostanie przyznana jako dwuletnia pożyczka pomostowa. W zamian Fed obejmie 79,9% udziałów spółki. Atmosferę poprawiła również informacja, iż Barclays kupi kluczowe części upadłego Lehman Brothers związane z doradztwem w ramach fuzji i przejęć oraz z obrotem akcjami. Ponadto Morgan Stanley poinformował o 3-procentowym spadku zysku netto w drugim kwartale, który to wynik okazał się być zdecydowanie lepszy od prognoz i również wpłynął na poprawę nastrojów. Wcześniej jednak nie zanosiło się na wzrosty - amerykański Dow Jones jeszcze o 20 tracił, co było reakcją na decyzję Fed, który pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie - rynek oczekiwał natomiast obniżenia kosztu pieniądza o 25 - 50 pb. Rozczarowały również wyniki kwartalne Goldman Sachs, którego zysk netto spadł o 50%. Później jednak na rynek dotarła informacja o pomocy dla AIG i to ona okazała się głównym motorem wzrostów. Ostatecznie Dow Jones zakończył sesję z zyskiem 1,3%, a japoński Nikkei zamknął się na plusie 1,2%.
Rynki europejskie nie miały wczoraj szans zdyskontować informacji o AIG, które spłynęły kilka godzin po zamknięciu notowań w regionie. Główne indeksy zamknęły się z wysokimi stratami. Wczoraj mogliśmy również obserwować gwałtowną ucieczkę kapitału z rynków wschodzących, następującą na fali wzrostu awersji do ryzyka. Najgorzej wyglądała sytuacja w Rosji - notowania na moskiewskiej giełdzie zostały nawet zawieszone na pewien czas ze względu na spadek indeksu Micex o 17%. Główny indeks rosyjskiej giełdy RTS stracił natomiast na zamknięciu 10%. Ucieczka kapitałów uderzyła również w giełdę polską - WIG 20 przebił kolejne wsparcie na poziomie 2300 punktów i zakończył sesję ze stratą 3,5%. Dziś podobnie jak za Oceanem i w Japonii powinno przyjść odreagowanie - indeks polskich blue chipów otworzył się na 2-procentowym plusie i powrócił nad poziom 2300 punktów.
Sporządziła
Joanna Pluta
Departament Doradztwa i Analiz