Czekolada będzie drożeć

Ceny kakao szaleją. Kwestią czasu jest tylko kiedy na sklepowych półkach podrożeje też czekolada

Aktualizacja: 27.02.2017 03:46 Publikacja: 28.01.2011 16:00

Czekolada będzie drożeć

Foto: Bloomberg

Największym producentem kakao na świecie jest Wybrzeże Kości Słoniowej. Niepewna sytuacja polityczna w tym afrykańskim kraju od końca listopada 2010 r. spowodowała, że ceny surowca zaczęły rosnąć. Od tego czasu tona kakao w dostawach trzymiesięcznych na giełdzie towarowej w Nowym Jorku podrożała już o ponad 20 procent.

Sytuację pogarsza wprowadzony kilka dni temu przez nowo wybranego prezydenta Wybrzeża Kości Słoniowej zakaz eksportu kakao. Największy importer produkowanego w WKS surowca, koncern Cargill (przetwarza aż 15 proc. abidżańskiego kakao) postanowił tymczasowo zamknąć swoje zakłady w tym kraju.

Analitycy rynku żywnościowego nie mają wątpliwości: taki skok cenowy musi wpłynąć na rynek czekolady, której kakao jest głównym składnikiem.

- Cena detaliczna czekolady będzie rosnąć nawet jeśli sytuacja w Wybrzeżu Kości Słoniowej ustabilizuje się w ciągu najbliższych tygodni. Czekolada musi drożeć, ponieważ ceny kakao wprost szaleją – powiedział AP Marcia Mogelonsky, analityk globalnego rynku żywności z amerykańskiej firmy badawczej Mintel

- Wytwórcy czekolady będą zmuszeni do ograniczenia produkcji co wywoła dodatkowy wzrost cen – dodaje.

W 2009 roku Wybrzeże Kości Słoniowej wyeksportowało kakao o wartości ponad 2,5 mld dol. Według International Cocoa Organization udział kraju w światowej produkcji kakao spadł w latach 2007-09 z 37 proc. do 33 proc., co jednak wciąż plasuje to państwo na pierwszym miejscu wśród producentów brunatnego proszku.

Sytuacją w kraju są zaniepokojone instytucje zrzeszające producentów i handlarzy kakao - Według Cocoa Association czas, cierpliwość i zdroworozsądkowe podejście powinny rozwiązać trudną sytuację w Wybrzeżu Kości Słoniowej.

Temat kakao pojawił się też podczas szczytu ekonomicznego w Davos, gdzie aktywiści wezwali zachodnich producentów czekolady w tym szwajcarskiego Nestle do zrezygnowania z kupna iworyjskiego kakao, dopóki handel jest kontrolowany przez odmawiającego ustąpienia ze stanowiska prezydenta Laurenta Gbagbo. Protestujący obawiają się, że pieniądze pochodzące z handlu tym produktem mogą posłużyć w przyszłości do finansowania konfliktu zbrojnego (gdyby taki wybuchł) w położonym nad Zatoką Gwinejską państwie.

Wprowadzony w poniedziałek przez zwycięzcę wyborów prezydenckich z 28 listopada Alassane Ouattarę miesięczny zakaz eksportu kawy i kakao, ma zmusić jego poprzednika - prezydenta Laurenta Gbagbo - do oddania władzy.

Agencje informują, że 80 proc. producentów kakao respektuje nałożone przez Ouattarę embargo, natomiast zakaz zbojkotowało 5 producentów. Administracja Quattary już zapowiedziała, że ci producenci będą pociągnięci do odpowiedzialności za swoją niesubordynację.

WKS ma obecnie dwóch zaprzysiężonych prezydentów oraz dwa rządy. Według komisji wyborczej w wyborach prezydenckich zwyciężył Ouattara, jednak Gbagbo nie uznaje tych wyników i nie chce oddać władzy. Nadal urzęduje w pałacu prezydenckim. Siedzibą jego rywala jest hotel w Abidżanie, ale wjazd do niego zablokowany jest przez zwolenników Gbagbo. Według ONZ, od połowy grudnia w starciach między zwolennikami dwóch prezydentów zginęło 260 osób.

Komentarze
Inflacja na urlopie
Komentarze
Czekając na Fed
Komentarze
EBC kończy cykl obniżek stóp?
Komentarze
Wakacyjne uspokojenie
Komentarze
Popyt dopisuje
Komentarze
Inwestorzy nadal dopisują