Cały tydzień Nikkei 225 zdołał jednak zakończyć 0,2 proc. nad kreską. Tym samym była to już trzynasta zwyżka w ciągu ostatnich czternastu tygodni. Topix z kolei w skali tygodnia stracił 0,7 proc. (pierwszy spadek od czternastu tygodni) i przerwał najdłuższą serię tygodniowego wzrostu od czterdziestu lat.
Notowania głównych japońskich indeksów giełdowych są mocno ujemnie skorelowane z wartością japońskiej waluty (20-okresowa korelacja tygodniowych zmian indeksu Nikkei 225 i kursu USD/JPY sięga poziomu 0,78). Przed szczytem G20, którego głównym tematem są wojny walutowe, jen umocnił się wobec wszystkich walut z grona G10. Aprecjacja jena z kolei uderza w konkurencyjność spółek eksportujących swoje towary za granicę. W skali tygodnia silna przecena dotknęła m.in. spółki z branży motoryzacyjnej i technologicznej. Od końca listopada, czyli od rozpoczęcia zapowiedzi ówczesnego lidera opozycji, a obecnego premiera Shinzo Abe, wdrożenia agresywnych działań nakierowanych na osłabienie jena indeksy Topix i Nikkei 225 urosły o ponad 20 proc. W ostatnich dniach osłabienie jena wyhamowało, a wraz z nim wzrost na tokijskim parkiecie. Jeżeli szczyt G20 skutkował będzie zaostrzeniem krytyki poczynań japońskiego rządu i Banku Japonii, jena czeka umocnienie, a tokijskie indeksy spadki.