Obrót był mały, a LOP spadała. Spadek LOP związany był wprawdzie z rolowaniem pozycji, ale gdyby miałoby dojść do poważnej akcji, to nawet fakt rolowania nie przeszkadzałby we wzroście zaangażowania na rynku. Już takie sytuacje przeżywaliśmy.

Wczorajsze notowania były raczej tylko przygrywką przed tym, co wydarzy się później. Później, czyli choćby i dziś. W trakcie wczorajszego dnia nie pojawiły się żadne godne uwagi publikacje danych makro, ale już dziś takie publikacje się pojawią. Jeszcze zanim rozpoczniemy notowania, świat pozna serię danych opisujących stan gospodarki chińskiej. Pojawią się miary zmian cen na poziomie konsumentów oraz producentów. Opublikowane zostaną także informacje dotyczące dynamiki sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej oraz inwestycji w największych aglomeracjach. Te dane mogą wpłynąć na nastroje na światowych rynkach akcji, gdyż dane słabsze od prognoz będą wskazywały na bardziej dotkliwe, niż sądzono, skutki działań chiński władz w sferze polityki pieniężnej. Jednak wczoraj opublikowana dynamika kredytów nie jest alarmująca, a więc dane mimo wszystko nie powinny być fatalne.

Pojawi się także dynamika produkcji przemysłowej w Japonii. Po marcowym spadku o ponad 15?proc. wywołanym trzęsieniem ziemi teraz oczekuje poprawy o 1 proc. W relacji rok do roku spadek nadal będzie duży i wyniesie ponad 14 proc. Ta publikacja także będzie miała znaczenie dla nastrojów na rynkach akcji tuż przed rozpoczęciem notowań w Warszawie.

W trakcie sesji, o godz. 14, poznamy saldo polskiego rachunku bieżącego, a pół godziny później jedną z ważniejszych publikacji tego tygodnia – dynamikę sprzedaży detalicznej w USA. Oczekuje się, że po wzroście kwietniowym (bez uwzględnienia sprzedaży samochodów) o 0,6 proc. majowy wzrost wyniesie 0,2 proc. W tym samym czasie pojawi się dynamika cen produkcji sprzedanej. Obie publikacje mają potencjał, by wpłynąć na poziom notowań, a więc mogą pomóc w decyzji, czy przełamany zostanie poziom wsparcia na 2840?pkt, czy też wczorajsze niemrawe próby wzrostu będą bardziej zdecydowane, co owocowałoby zwyżką cen do poziomu oporu na 2886 pkt.