Dziś na całym świecie nastroje polepszyły się. W mediach przeważa przekonanie, że to efekt optymistycznych oczekiwań dotyczących jutro rozpoczynającego się spotkania ministrów finansów krajów strefy euro. Inni podnoszą, że to plotki o wsparciu dla Włoch, które jakoby ma być udzielone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Są też tacy, którzy stwierdzili, że to efekt innych plotek – o tym, że europejskie kraje z ratingiem AAA będą emitować wspólne obligacje. Każdy z tych „powodów" jest podejrzany. Jedno jest pewne, świat nie boi się, że euro załamie się za 10 dni.