Całkowite pokrycie korpusu poprzedniej świecy przez czarną pokazało, że siły występujące po stronie popytowej załamały się, a na rynku przewagę zdobyli sprzedający.
Złoto sukcesywnie taniało (-0,6%). Stosunkowo łagodne spadki mogą jednak świadczyć o tym, że średnioterminowy trend spadkowy pomału wyhamowuje. Sesja poniedziałkowa otworzyła się ceną 1658,5 USD/oz. Wartość królewskiego metalu w ciągu tygodnia oscylowała w przedziale o rozpiętości około 24 dolarów. Z wykresu można odczytać zarysowanie się krótkoterminowej korekty. Cena powróciła do poziomów z okresu poświątecznego a ostatnie gwałtowne wzrosty zostały zniwelowane.
Wtorkowe notowania na globalnym rynku charakteryzował pozytywny nastrój. Optymistyczne dane napłynęły z Hiszpanii. Zanotowano wzrost rentowności 12- oraz 18-miesięcznych bonów skarbowych w trakcie przetargu. Papiery te cieszyły się dużo większym zainteresowaniem inwestorów niż poprzednio. Kursu złota nie wspierały również zaskakujące dobre informacje na temat wzrostu niemieckiego indeksu ZEW. Nastroje wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji gospodarczej w Niemczech wzrosły do 23,4 pkt. Kolejnym potwierdzeniem spadku wartości żółtego kruszcu był umacniający się w stosunku do euro dolar. Aprecjacja amerykańskiego pieniądza to efekt m.in. publikacji wyników finansowych amerykańskich firm (Coca-Cola, Goldman Sachs oraz Johnson&Johnson). Końcówka tygodnia to ewidentna walka kupujących i sprzedających na rynku szlachetnego metalu. W czwartek fizyczny walor zyskał na wartości minimalne 0,04% a wynik ten to pomoc m.in. gorszego od prognoz Indeksu Fed Filadelfii (8 pkt.).
19 niezależnych analityków badanych przez agencję Bloomberg ocenia, że w III kwartale cena złota osiągnie poziom 1830 USD/oz, natomiast IV kwartał przyniesie wzrost wartości tego waloru do rekordowych poziomów 1900 dolarów.
Mennice na minusie
Według raportu australijskiej mennicy Perth Mint, która jest głównym producentem fizycznego waloru na kontynencie, sprzedaż złota spadła o 9,6% w zeszłym miesiącu. Głównej przyczyny spadku popytu należy doszukiwać się w sukcesywnej poprawie gospodarki USA. Sprzedaż sztabek inwestycyjnych oraz monet bulionowych zredukowała się do poziomu 38 123 uncji z 42 161 uncji rok wcześniej – raportuje Neil Vance, główny menager do zamówień hurtowych w Zachodniej Australii. Sprzedaż może się jednak odbić w późniejszym okresie tego roku jak to miało miejsce w 2011 – dodaje Vance. I kwartał mennica Perth Mint zamknęła z wynikiem sprzedaży 2,16 mln uncji. Było to o ponad 1,5 mln mniej w zestawieniu rok do roku.