Nadzieja wygrywa z faktami (Komentarz tygodniowy)

Globalne rynki akcji mają za sobą kolejny tydzień zagrany w cieniu wojny handlowej i nadziei na jej zakończenie.

Publikacja: 12.05.2025 08:06

Nadzieja wygrywa z faktami (Komentarz tygodniowy)

Foto: PAP/EPA

Rynki otworzyły tydzień spadkami, które były reakcją na nowe zapowiedzi prezydenta USA wprowadzenie cła w wysokości 100 procent na filmy produkowane poza USA, a skończyły reakcjami na porozumienie handlowe między Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią oraz nadziejami na pozytywne efekty spotkania, jakie zaplanowano w Szwajcarii między przedstawicielami Pekinu i Waszyngtonu. Częścią układu sił były też pozytywne sygnały ze strony nowego kanclerza Niemiec o rozmowach z prezydentem USA. Jednak z perspektywy końca tygodnia widać, iż relatywnie silniejsze okazały się rynki europejskie, a zwłaszcza giełda niemiecka, która skończyła tydzień zwyżką DAX-a o 1,79 procent i wybiciem głównego indeksu na historyczne maksima oraz nowe rekordy hossy. Relatywnie słabiej poradził sobie francuski CAC, który stracił 0,34 procent. W przypadku Wall Street optymizm wobec zakończenia czy złagodzenia wojny handlowej został częściowo przykryty przez komunikat FOMC i konferencję prezesa Rezerwy Federalnej, które złożyły się w obraz polityki banku centralnego w zawieszeniu i oczekiwaniu na nowe zmienne. W efekcie, DJIA spadł o 0,16 procent, gdy Nasdaq Composite stracił 0,27 procent przy cofnięciu S&P500 o 0,47 procent. Całość sumuje się w obraz tygodnia, który dla większości rynków był właściwie konsolidacyjny z jasnym punktem w postaci niemieckiego DAX operującego też w kontekście powołania nowego rządu w Niemczech.

Przez chwilę warto zatrzymać się na tym, co tak bardzo ucieszyło rynki, czyli porozumieniu handlowym między USA i Wielką Brytanią. Porozumienie ma dość szczątkowy charakter i domknięcie całości będzie wymagało jeszcze dłuższych negocjacji. Problem w tym, iż w rozmowy między USA i UK nie były szczególnie trudne z perspektywy Waszyngtonu, bo brytyjska gospodarka operuje w kontekście deficytu handlowego z gospodarką amerykańską. Uwzględniając fakt, iż cały pomysł Donalda Trumpa na reset handlowy USA ze światem polega na zredukowaniu deficytów handlowych, przyszłe negocjacje nie muszą być już tak proste. Dodatkowo, Wielka Brytania jest nie jest nawet w pierwszej trójce głównych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych. Inaczej mówiąc porozumienie było stosunkowo łatwe, ale naprawdę negocjacje nie zostały zakończone. Zarówno prezydent USA, jak i premier Wielkiej Brytanii przyznali, że szczegóły wymagają jeszcze dalszych negocjacji. Ostatni element wskazuje, iż temat wojny celnej nie został zakończony i naprawdę może być tylko wyciszeniem przed kolejną burzą, jaką wywoła na giełdach prezydent USA. Negocjacje z innymi partnerami handlowymi USA nie będą tak łatwe, jak z Wielką Brytanią, co pokazało spotkanie Trumpa z nowym premierem Kanady, która jest znacznie większym odbiorcą towarów amerykańskich, ale operuje w kontekście nadwyżki handlowej. Efekty widać po braku porozumienia i stale ostrej retoryce prezydenta Trumpa wobec Kanady.

Patrząc na porozumienie handlowe między USA i Wielką Brytanią nie można też pominąć faktu, iż zawiera w sobie zgodę na pozostawienie stawki celnej 10 procent wprowadzonej na początku kwietnia przez prezydenta Trumpa. Wielka Brytania mogła przełknąć ten element w negocjacjach za zgodę USA na wyłączenie z ceł części towarów, ale jeśli porozumienie USA-UK miałoby być punktem odniesienia dla przyszłych umów handlowych – a nie będzie – to inwestorzy i Fed muszą stale zadawać sobie pytanie o wpływ nowych stawek celnych na inflację. W praktyce, porozumienie handlowe ogłoszone w wielką pompą pozostaje problematyczne, nawet jeśli daje nadzieje na zakończenie najostrzejszej fazy wojny handlowej, jaka miała miejsce w pierwszej połowie kwietnia. Doświadczenie podpowiada również, iż umowy handlowe potrafią być negocjowane latami, więc ogłoszony w czwartek sukces jawi się raczej jako część szumu niż rozwiązania. Niemniej, rynki i inwestorzy zareagowali optymizmem i posłuchali zalecenia prezydenta Trumpa, żeby kupować akcje przed weekendowym spotkaniem przedstawicieli Pekinu i Waszyngtonu, które trwało osiem godzin i nie zakończyło się ogłoszeniem grama konkretów. Niemniej, w nowy tydzień rynki wejdą z nadziejami na obniżkę stawek celnych na towary chińskie, co powinno wzmocnić sentyment i przyczynić się do wyceniania scenariusza, w którym cała wojna celna skończy się wprowadzeniem nowych stawek celnych w USA na poziomie 10 procent. Inwestorzy będą mieli też nadzieje, iż w wielu przypadkach finalny poziom  ceł zostanie złagodzony przez wykluczenia części towarów.

Adam Stańczak

Analityk DM BOŚ 

Wydział Analiz Rynkowych

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Giełda
Zawieszanie taryf
Giełda
Giełda w Warszawie nie zatrzymuje się. Indeksy na nowych szczytach
Giełda
PKO BP z aberracją
Giełda
Wymarzony finisz tygodnia na warszawskiej giełdzie
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Giełda
Marazm na Wall Street. Weekend przyniesie pokój handlowy?
Giełda
Nowy rekord hossy