Osłabienie notowań podtrzymuje opinię o trwającej korekcie spadkowej. Popyt miał opór na wyciągnięcie ręki, ale to nie wystarczyło. Wyraźną słabością wykazał się KGH. Słabo prezentują się też PGE i PZU. To główny winowajcy. PKO, które ostatnio było przedmiotem wzmożonej aktywności, dziś nie traci na wartości. Wygląda na to, że kontrakty zmierzają do dołka korekty, a być może i do poziomu 2520 pkt.