Od połowy dnia przewagę uzyskała podaż. Można to odbierać jako rozczarowanie nieudaną próbą pokonania oporu. Jeśli ktoś miał nadzieję na skuteczny sygnał i skusił się zagrać wcześniej, to teraz musi pogodzić się z porażką. Po raz kolejny potwierdza się słuszność starej zasady, by nie próbować wyprzedzać sygnałów. Jeśli je wyprzedzamy, to narażamy się na to, że one ostatecznie nie padną, a więc nasze działanie pozbawione jest podstaw.