Jak sieć zmienia zasady gry

Mija siedem lat od momentu, gdy nowojorska Metropolitan Opera zaczęła transmitować na żywo spektakle w technologii HD do kin na całym świecie.

Aktualizacja: 15.02.2017 03:38 Publikacja: 23.03.2013 05:00

Paul Zwillenberg, The Boston Consulting Group

Paul Zwillenberg, The Boston Consulting Group

Foto: GG Parkiet

Pomysł na program The Met – Live in HD miał być sposobem na to, żeby ożywić i przybliżyć międzynarodowej widowni sztukę operową, uważaną za coraz bardziej niszową i snobistyczną. Chodziło również o to, żeby widzowie mogli obcować z operą w najlepszym możliwym wykonaniu.

Już pierwszy pokaz okazał się spektakularnym sukcesem – zamiast 3800 widzów, których może pomieścić największa sala operowa świata, spektakl obejrzało 30 tys. osób w 150 kinach w całych Stanach Zjednoczonych. Teraz każde przedstawienie jest transmitowane do 1700 miejsc w 54 krajach świata, w tym Polski, dzięki czemu w Warszawie, Rzeszowie czy Katowicach możemy zobaczyć najwybitniejszych artystów operowych. W tym sezonie będą to m.in. Polacy, Mariusz Kwiecień w „Napoju miłosnym" oraz Piotr Beczała w „Rigoletto".

Przedsięwzięcie Metropolitan Opera jest dowodem, jak cyfrowe technologie mogą zmienić zasady gry. Dzięki niemu udało się otworzyć sztukę operową dla nieosiągalnej nigdy wcześniej widowni i znacząco zwiększyć jej opłacalność. Nie wspominając o promocji samego Met.

Czeka nas kolejny skok technologiczny.  Zdaniem Marca Benioffa, szefa Salesforce.com, zdecyduje o tym nowa generacja urządzeń mobilnych, przede wszystkim coraz wygodniejszych i wielofunkcyjnych smartfonów

W styczniu na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos nasz zespół The Boston Consulting Group zorganizował spotkanie, podczas którego rozmawialiśmy o tym, jak Internet i technologie cyfrowe zmieniają otaczający nas świat. Naszymi gośćmi byli Jimmy Wales – założyciel Wikipedii, Matt Brittin – wiceprezes Google na środkową i północną Europę, Arianna Huffington – twórczyni The Huffington Post, Marc Benioff – założyciel Salesforce.com oraz Steve Mollenkopf – szef Qualcomm.

O ile Wikipedii i Google nikomu nie trzeba przedstawiać, to pozostałe organizacje zasługują na krótką prezentację. Huffington Post zrewolucjonizował sztukę internetowego rozwoju treści, zaoferował czytelnikom dostęp do ogromnych zasobów informacji, stając się jedną z najbardziej wpływowych witryn świata. Stał się też inspiracją dla wielu podobnych, lokalnych projektów, m.in. polskiego NaTemat.pl.

Salesforce.com tworzy zaawansowane technologicznie, ale niezwykle przyjazne dla użytkowników aplikacje do  wsparcia sprzedaży i obsługi klientów, wykorzystujące siłę chmury. Z kolei Qualcomm to specjalista w rozwijaniu komunikacji bezprzewodowej i technik satelitarnych, dostarczając procesory do modemów i smartphonów. Dzięki takim firmom jak Qualcomm w ciągu kilku lat miliardy ludzi zyskają dostęp do sieci. Wszystkie te organizacje zmieniają zasady gry w sposób daleko wychodzący poza wirtualny świat.

Do jakich wniosków doprowadziła nas nasza dyskusja?

Internet i technologie cyfrowe napędzają rozwój. Jak zauważył Matt Brittin z Google, nawet w kryzysie gospodarka internetowa w najbardziej rozwiniętych krajach rośnie w tempie 8 proc. rocznie, a w krajach wschodzących aż 18 proc. – czyli w tempie nieporównywalnym z jakimkolwiek innym sektorem. A małe i średnie firmy, niezależnie od tego, w której części działają, dzięki wykorzystaniu sieci rozwijają się od czterech do ośmiu razy szybciej w porównaniu z konkurencją, która pozostaje offline.

Czeka nas kolejny skok technologiczny. Zdaniem Marca Benioffa, szefa Salesforce.com, zdecyduje o tym nowa generacja urządzeń mobilnych, przede wszystkim coraz wygodniejszych i wielofunkcyjnych smartfonów. Dzięki nim setki milionów ludzi na świecie zyskają dostęp do usług, od których wcześniej byli całkowicie odcięci z przyczyn infrastrukturalnych. Już widzimy to chociażby w krajach rozwijających się, takich jak Indie, Kenia, Uganda czy Pakistan, gdzie dzięki telefonom komórkowym rewolucjonizuje się rynek usług finansowych. Dzięki technologiom mobilnym banki zaczęły oferować rozliczenia mobilne, produkty oszczędnościowe czy obsługę płatności klientom, do których tradycyjnymi kanałami nigdy nie opłacało się im docierać.

Firmy będą opanowywać sztukę odczytywania sygnałów. Komputery, telefony, a nawet samochody generują miliony informacji na temat użytkowników – co i kiedy kupują, czym się interesują, kiedy są aktywni. Niewiele firm potrafi jednak sięgnąć po prawdziwą wiedzę, kryjącą się w tej powodzi informacji. Te, które to opanowały, zyskują ogromną przewagę konkurencyjną. Marc Benioff pokazał przykład brytyjskiego Burberry – dzięki technologii RFID w swoim głównym butiku w Londynie pozwala obejrzeć filmy na temat wybranych przez klientów ubrań i dodatków. Mogą oni zobaczyć, jak płaszcz czy torba zostały wykonane, jak prezentowały się na wybiegu i jak będą wyglądać w połączeniu z innymi ubraniami.

Rośnie siła obywateli i konsumentów. Internet burzy skostniały układ sił pomiędzy rządami i obywatelami, firmami i konsumentami. Zwiększa się znaczenie pojedynczego człowieka, a całe społeczeństwa odkrywają potęgę leżącą w mediach społecznościowych. Arianna Huffington, założycielka The Huffington Post, wskazywała, jak dzięki rosnącemu dostępowi do sieci i spadającym kosztom np. aparatów w telefonach komórkowych, ludzie na całym świecie mogą relacjonować wydarzenia wokół siebie. Przykładów na świecie jest mnóstwo – chociażby zamieszki w Iranie, podczas których zdjęcia z demonstracji trafiały wprost do sieci, pokazując brutalność i przemoc stosowane wobec protestujących. Sieć pozwala opowiedzieć historię w czasie rzeczywistym, omijając władze państwowe, które często kontrolują tradycyjne media i przepływ informacji.

Oczywiście, wszyscy mamy świadomość, że cyfrowy świat nie jest idealny i otwierając ogromne możliwości niesie też z sobą wiele zagrożeń. BCG wspólnie z World Economic Forum prowadzą badania nad problemem równowagi między tym, co publiczne, a tym, co prywatne. Możliwość wykorzystania wiedzy o zachowaniach klientów to gigantyczny potencjał dla biznesu, który jednak budzi uzasadnione wątpliwości indywidualnych użytkowników. Celem projektu BCG i WEF jest opracowanie standardów i zasad wykorzystania danych osobowych, które mogłyby zostać wdrożone przez rządy i przedsiębiorstwa.

W Davos zgodziliśmy się co do tego, że technologia w bezprecedensowy sposób zmienia nasze życie – to, jak pracujemy, spędzamy wolny czas, zdobywamy informacje, zawieramy przyjaźnie i utrzymujemy kontakty. Rewolucjonizuje całe gałęzie gospodarki, a wizjonerzy mogą dzięki niej łatwiej niż kiedykolwiek wcześniej kwestionować status quo i zmieniać otaczającą nas rzeczywistość. Jeśli mogła wprowadzić operę – formę sztuki, która zaczęła się rozwijać pod koniec XVI wieku – w nową rzeczywistość, to nie ma dla niej rzeczy niemożliwych.

Paul Zwillenberg i Martin Kalovec

Komentarze
Co martwi ministra finansów?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Zamrożone decyzje
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów