Tymczasem uwaga inwestorów z rynku surowców skupi się na piątkowym komunikacie USDA (Departamentu ds. Rolnictwa USA). Zgodnie z prognozami analityków USDA znacząco podniesie prognozę tegorocznych zbiorów kukurydzy – do rekordowego poziomu 14,03 mln buszli. Jest to o 1,3 proc. więcej od komunikatu wydanego przez USDA we wrześniu i aż o 30 proc. więcej niż zbiory z 2012 roku.

Stany Zjednoczone są największym producentem tego zboża na świecie i w zeszłym roku zmagały się w rejonie upraw z największą suszą od lat 30. ubiegłego wieku. Oczekiwania te nie pozostają więc bez wpływu na kurs kontraktów terminowych kukurydzy. Ich cena spadła właśnie na Giełdzie Towarowej w Chicago do najniższego poziomu od sierpnia 2010 roku, a od początku roku kurs kontraktów zniżkował już o ponad 40 proc. Paradoksalnie, w krótkim horyzoncie właśnie to może stanowić szansę dla posiadaczy długich pozycji w kontraktach.

Od strony technicznej obecny poziom 4,20 USD za buszel stanowi stosunkowo silne wsparcie dla spadającego kursu. Większej aktywności ze strony popytu można spodziewać się także przy poziomach: 3,90 USD, 3,50 USD i 3,25 USD za buszel. Nie można jednak zapominać, że próba złapania przysłowiowego dołka może się okazać bardzo ryzykowna.