Notowania miedzi lecę na łeb na szyję, ale przy obecnych poziomach można upatrywać szans na odreagowanie. Analitycy Domu Maklerskiego BDM zauważyli, że liczba spekulacyjnych pozycji netto na miedzi (COMEX) jest najniższa w historii, co z reguły zwiastowało odbicie cen czerwonego metalu. Przykładem może być rok 2006 oraz 2008 – wtedy doszło do odwrócenia trendu ze spadkowego na wzrostowy.
Analitycy Domu Maklerskiego BOŚ podzielają opinię, że warto wyłapywać skrajne nastroje spekulantów na rynkach.
- Kierunek pozycji spekulantów rozumiany jest jako pozycja netto w kontraktach futures na dany instrument (pozycje długie minus pozycje krótkie). Jedna z hipotez mówi, że ekstremalnie duża przewaga otwartych pozycji długich/krótkich może poprzedzać odwrócenie trendu w niedalekiej przyszłości – tłumaczą analitycy DM BOŚ.
Transakcje spekulantów stanowią świetny barometr nastrojów rynkowych, który może być użyteczny przy prognozowaniu zmian cen instrumentów. W przeciwieństwie do inwestorów zabezpieczających się, spekulanci mają wolną rękę w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. W związku z tym zawierane przez nich transakcje powinny być bardziej efektywne niż ma to miejsce w przypadku transakcji inwestorów zabezpieczających się przed ryzykiem (np. spółki wydobywczej, która zabezpiecza się przed spadkiem cen miedzi).