Gospodarka ma się dobrze

W I półroczu przedsiębiorstwa, a szczególnie podmioty prowadzące działalność eksportową, uzyskały lepsze niż rok temu wskaźniki efektywności finansowej i płynnościowej. Wynik finansowy netto w porównaniu z I półroczem 2014 r. wzrósł o ponad 18 proc.

Aktualizacja: 06.02.2017 19:13 Publikacja: 14.09.2015 06:00

Tadeusz Chrościcki, ekonomista

Tadeusz Chrościcki, ekonomista

Foto: Archiwum

W 2015 r. utrzymuje się, obserwowany od IV kwartału 2013 r., stabilny, ponadtrzyprocentowy wzrost polskiej gospodarki, czemu sprzyja poprawa koniunktury w strefie euro, szczególnie w Niemczech, będących naszym największym partnerem handlowym.

Kontynuację silnych trendów wzrostowych notuje się we wszystkich podstawowych dziedzinach, zwłaszcza w przemyśle, handlu zagranicznym i sprzedaży detalicznej. Od II połowy 2012 r. występują tendencje deflacyjne cen produkcji sprzedanej przemysłu i produkcji budowlano- -montażowej, a od lipca 2014 r. cen towarów i usług konsumpcyjnych. Wyraźnie poprawia się sytuacja na rynku pracy. Wyższy niż przed rokiem jest wzrost siły nabywczej płac i świadczeń emerytalno-rentowych. Lepsze są nastroje przedsiębiorców i konsumentów.

W I półroczu PKB był o 3,4 proc. większy niż przed rokiem, a Polska pozostała jednym z trzech najszybciej rozwijających się krajów Unii Europejskiej. Głównym czynnikiem wpływającym na poziom i dynamikę gospodarki był popyt wewnętrzny – konsumpcyjny i inwestycyjny, a także dodatnie saldo obrotów z zagranicą.

Tempo wzrostu spożycia w sektorze gospodarstw domowych, podobnie jak w całym 2014 r., wyniosło 3,1 proc. Przyczyniły się do tego dalsze pozytywne zmiany na rynku pracy. W okresie styczeń–lipiec wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw wyniósł 1,1 proc., a stopa rejestrowanego bezrobocia w końcu lipca obniżyła się do 10,1 proc., wobec 11,8 proc. rok wcześniej, i była najniższa od sześciu lat. Prognozy wskazują, że w najbliższych miesiącach stopa bezrobocia będzie jednocyfrowa.

Przeciętne realne wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw były o 4,8 proc. wyższe niż w ciągu siedmiu miesięcy przed rokiem, a przeciętne emerytury i renty w systemie pracowniczym o 3,6 proc. Jednocześnie utrzymywał się zwiększony popyt na kredyty konsumpcyjne, z tytułu których zadłużenie gospodarstw domowych w systemie bankowym w końcu lipca było realnie o 5,2 proc. większe niż w tym samym miesiącu 2014 r.

O przyspieszeniu popytu konsumpcyjnego świadczą dane dotyczące sprzedaży detalicznej, która po siedmiu miesiącach, w cenach stałych, w przedsiębiorstwach o liczbie pracujących powyżej dziewięciu osób wzrosła o 3,7 proc.

Na występującą od 13 miesięcy ujemną dynamikę cen konsumpcyjnych oraz nadal niskie oczekiwania inflacyjne ludności największy wpływ ma głębszy, niż oczekiwano, spadek cen paliw i żywności, umiarkowany wzrost popytu oraz brak presji kosztów w gospodarce. W lipcu, w horyzoncie dwunastomiesięcznym, towary i usługi konsumpcyjne staniały o 0,7 proc., w tym żywność o 1,8 proc.

Na rynku rolnym utrzymują się niskie ceny produktów pochodzenia zwierzęcego. W lipcu w skupie mleko było o 19 proc. tańsze niż rok wcześniej, trzoda chlewna o 17 proc., drób o 3,7 proc., a żywiec wołowy o 1,3 proc. Zbliżone do poziomu ubiegłorocznego były natomiast ceny produktów roślinnych.

Rokowania co do przyszłego kształtowania się cen artykułów spożywczych nie są pomyślne ze względu na klęskę suszy, która dotknęła prawie wszystkich rejonów kraju. W lipcu średnia suma opadów była niższa od średniej wieloletniej o 78 proc., a w sierpniu dramatycznie się zmniejszyła. Należy się spodziewać znacznego spadku plonów i wzrostu cen, szczególnie zbóż, warzyw i niektórych owoców, a także mięsa i przetworów mięsnych.

W gospodarce narodowej, w tym głównie w sektorze przedsiębiorstw, utrzymywała się wysoka dynamika inwestowania, czemu sprzyjało znacznie większe niż w poprzednich latach wykorzystanie zdolności produkcyjnych, poprawa sytuacji finansowej firm, a także wyższa dostępność i spadek oprocentowania kredytów. W I półroczu wzrost nakładów brutto na środki trwałe wyniósł 8,5 proc., wobec 9,2 proc. w całym 2014 r. Dynamika nakładów inwestycyjnych w podmiotach z kapitałem zagranicznym była wyższa niż w firmach krajowych, przy czym szczególnie wysoką (wzrost o 78 proc.) odnotowano w przedsiębiorstwach produkujących samochody, a także artykuły spożywcze (wzrost o ponad 20 proc.).

Po siedmiu miesiącach produkcja sprzedana przemysłu przewyższała ubiegłoroczny poziom o 4,4 proc., ale produkcja artykułów spożywczych wzrosła tylko o 1,7 proc. Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się o 2 proc.

Mimo embarga na import produktów rolno-spożywczych do Rosj oraz znacznego osłabienia koniunktury w tym kraju i na Ukrainie ogólny nasz eksport, liczony w euro, wzrósł w I półroczu o 6,7 proc., a import o 1,9 proc. Pozwoliło to na wygospodarowanie dodatniego salda obrotów towarowych w wysokości 2,9 mld euro, podczas gdy w poprzednich latach notowaliśmy saldo ujemne. Zadecydowało o tym zwiększenie sprzedaży do krajów członkowskich UE, dokąd skierowano o 10 proc. więcej towarów niż przed rokiem, podczas gdy do krajów Europy Środkowo-Wschodniej o 26 proc. mniej. Dywersyfikacja rynków zbytu pozwoliła na uzyskanie korzystnych wyników wymiany produktami rolno-spożywczymi, których eksport zwiększył się o 6,1 proc., a import o 1,6 proc. Dodatnie saldo osiągnęło 3,5 mld euro, wobec 3 mld euro rok wcześniej.

W I półroczu przedsiębiorstwa, a szczególnie podmioty prowadzące działalność eksportową, uzyskały lepsze niż rok temu wskaźniki efektywności finansowej i płynnościowej. Wynik finansowy netto w porównaniu z I półroczem 2014 r. wzrósł o ponad 18 proc. Pozytywny wpływ na to miała m.in. deflacja cen producentów – bardziej obniżająca koszty niż przychody.

Sytuacja budżetu państwa nieznacznie odbiegała od notowanej w 2014 r. W okresie styczeń–lipiec w porównaniu z tym samym okresem ub. r. dochody budżetowe wzrosły o 0,5 proc., a wydatki o 0,6 proc. Deficyt wyniósł 26,6 mld zł i był większy niż przed rokiem o 240 mln zł.

Komentarze
W Polsce stopy w dół, w USA nie
Komentarze
Wyczekiwane decyzje RPP
Komentarze
Łapanie oddechu
Komentarze
Indeksy w Warszawie w pogoni za kolejnymi rekordami
Komentarze
Pewne prawidłowości
Komentarze
Wyższy cel?