Obecny kurs znajduje się zaledwie kilka dolarów od ważnego wsparcia przy 1100 USD.
Termin pierwszej od 2006 r. podwyżki stóp za oceanem jest w ostatnim czasie głównym tematem rynkowej debaty. Obawy o wpływ globalnego spowolnienia na amerykańską gospodarkę sprawiły, że inwestorzy oczekiwali jej dopiero w marcu 2016 r.
Zeznając w środę przed Komisją ds. Usług Finansowych izby niższej Kongresu Stanów Zjednoczonych, szefowa Fedu Janet Yellen stwierdziła, że gospodarka USA sprawuje się dobrze i jeśli nadal będzie się tak zachowywać, to istnieje możliwość podwyżki stóp procentowych jeszcze w tym roku. W tym kontekście ważny dla rynku będzie piątkowy raport Bureau of Labor Statistics nt. sytuacji na rynku pracy. Stwierdzenie Yellen jest także zgodne z jastrzębim wydźwiękiem ubiegłotygodniowego komentarza po posiedzeniu amerykańskich władz monetarnych.
W efekcie powyższych doniesień znacząco umocnił się dolar – jego kurs w stosunku do głównych walut wzrósł do najwyższego poziomu od 12 tygodni. Dla rynku złota ta sytuacja ma dwojakie konsekwencje. Po pierwsze, wyceniane w dolarze towary stały się mniej atrakcyjne dla inwestorów spoza USA, a po drugie, zmalała relatywna atrakcyjność takiej inwestycji w porównaniu np. z coraz wyżej oprocentowanymi obligacjami skarbowymi.