Wzrost z problemem

Poniedziałkowe zwyżki na GPW przypuszczalnie rozbudziły nadzieję na to, że rynek zakończył już kreślenie korekty spadkowej.

Publikacja: 12.04.2016 06:00

Kamil Jaros, analityk, Efix DM

Kamil Jaros, analityk, Efix DM

Foto: Archiwum

Poziom 1900 pkt został obroniony, co ma rozpocząć nową falę zwyżek. Problem w tym, że oczekujących na taki rozwój wypadków jest zbyt wielu. Miniona sesja nie wydaje się być początkiem nowej fali zwyżki. Aktywność była śmiesznie miała, a więc źródłem wzrostu nie jest mocny kapitał. Niski obrót podważa jakość tego wzrostu, a zatem i szanse na kontynuację ruchu.

Jeszcze przed rozpoczęciem notowań na GPW były już znane dane makro z Japonii i Chin. W tym pierwszym wypadku było o tyle ciekawie, że publikacja dotyczyła zmiany wielkości zamówień na maszyny i urządzenia, która w styczniu wyniosła aż 15 proc. na plusie. Wielkość zamówień mocno się waha i było wielce prawdopodobne, że w lutym nastąpi jakaś korekta tego styczniowego wyskoku. Faktycznie, dane za luty wskazały na spadek, ale okazało się, że wyniósł on 9 proc., choć wcześniej przypuszczano, że będzie to 12 proc. Dane były więc niezłe. Dodatkowo poznaliśmy dane o inflacji w Chinach, która się nie zmieniła, choć obawiano się jej wzrostu z 2,3 do 2,5 proc. W chwili rozpoczęcia notowań na rynku akcji poznaliśmy wartość wskaźnika przyszłej inflacji (publikuje go BIEC), który po raz kolejny się podniósł, co ma sugerować wyhamowanie tendencji deflacyjnych w Polsce. Wiadomo było, że dane za marzec tego nie potwierdzą, gdyż wstępne szacunki dynamiki cen konsumpcyjnych wskazywały na pogłębienie deflacji do 0,9 proc.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Komentarze
To nie koniec wojny handlowej
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Komentarze
Biotechnologie w dołku
Komentarze
Z popytem nie było problemu
Komentarze
Cła czy globalizacja?
Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty