Notowania ropy Brent zbliżyły się do poziomu 48 USD, natomiast cena ropy West Texas Intermediate przekroczyła 46 USD za baryłkę. Z takiego obrotu spraw zadowoleni są przede wszystkim producenci ropy naftowej z łupków w USA, którzy w ostatnich miesiącach borykają się z ogromnymi długami i często nierentowną produkcją lub jej wstrzymaniem na niektórych polach naftowych.
Kupujących na rynku tego surowca wspierały ostatnio informacje o wyraźnie spadającej produkcji ropy naftowej w USA. Pomocna była także sytuacja na rynkach walutowych ze względu na osłabienie amerykańskiego dolara.
Jednak już pozostałe informacje na rynku ropy sprzyjają sprzedającym. W Stanach Zjednoczonych po raz kolejny wzrosły zapasy ropy naftowej, a kraje OPEC pompują niemalże rekordowe ilości tego surowca. Niektóre z nich zwiększają produkcję – wśród nich znajduje się Irak i Iran (ten ostatni skutecznie odbudowuje swoją pozycję na globalnym rynku paliw po zniesieniu międzynarodowych sankcji na początku bieżącego roku). Dodatkowo w najbliższym czasie ma zakończyć się konserwacja infrastruktury na polach naftowych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, co przyczyni się do zwiększenia produkcji ropy w tym kraju.