Mocniejsze fundamenty ropy

Patrząc na indeksy szerokiego rynku surowców, można odnieść wrażenie, że w zeszłym tygodniu inwestorzy nie mieli na co narzekać.

Publikacja: 17.05.2016 06:00

Grzegorz Zatryb, zarządzający funduszami, Skarbiec TFI

Grzegorz Zatryb, zarządzający funduszami, Skarbiec TFI

Foto: Archiwum

W rzeczywistości jednak wszystko zależało od tego, który konkretnie surowiec został obstawiony. Z całą pewnością doskonale dało się zarobić na ropie naftowej. Trzy główne źródła danych na temat rynku tego surowca potwierdziły, że bilans popytu i podaży się poprawił. Jak podała EIA, nadwyżka produkcji nad zużyciem powinna wynieść w tym roku 362 mln baryłek, podczas gdy jeszcze miesiąc temu było to 514 mln baryłek. Co prawda OPEC podwyższył prognozę produkcji, ale jednocześnie kraje niebędące członkami tego kartelu, przede wszystkim Meksyk, produkują mniej, niż przewidywano. W ostatnim tygodniu wsparcie dla ceny ropy przyszło z Nigerii, gdzie ponownie spadło wydobycie. Obecnie jest ono najniższe od 22 lat. Tydzień ropa Brent zamknęła z ceną 47,3 USD za baryłkę, czyli o 5,5 proc. powyżej ceny sprzed tygodnia. Nieco słabiej zachowała się amerykańska WTI, która zdrożała o 3,5 proc. Tu bowiem koniec pożarów w kanadyjskiej Albercie zwiększył szanse na ponowny wzrost podaży. Natomiast mimo danych o spadku zapasów gazu jego cena na giełdzie w Nowym Jorku praktycznie się nie zmieniła.

Tylko 149 zł za rok czytania.

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Komentarze
To nie koniec wojny handlowej
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Komentarze
Biotechnologie w dołku
Komentarze
Z popytem nie było problemu
Komentarze
Cła czy globalizacja?
Komentarze
Na co czeka RPP?
Komentarze
Gołębnik pozostaje otwarty