Rynek otworzył się bez zmian w porównaniu z wtorkowym zamknięciem i tuż po otwarciu nie obserwowaliśmy większej aktywności inwestorów. Handel był dość umiarkowany także w ciągu dnia, ale na dość niepłynnym rynku niewielkie transakcje przesunęły rentowność o kilka punktów i po godz. 15 papiery serii DS1029 wyceniano z rentownością o 2 pkt baz. niższą niż rano. Krajowym obligacjom nie przeszkodził delikatny wzrost rentowności bunda ani wyraźnie lepsze dane zza oceanu. Wzrost gospodarczy w USA w III kwartale okazał się lepszy, niż oczekiwano. Wyższe były też październikowe zamówienia na dobra trwałe, mniej z kolei było nowych wniosków o zasiłki. Polskie obligacje niezmiennie wspiera niska podaż. Dobra koniunktura powoduje, że dochody budżetu państwa są wysokie i tegoroczne potrzeby pożyczkowe niskie. Taka sytuacja sprawia, że Ministerstwo Finansów preferuje aukcje zamiany. Od początku maja zorganizowano aż 11 przetargów w takim modelu i tylko jeden przetarg regularny. Już w piątek poznamy plan podaży na grudzień. Decyzja w sprawie jego przeprowadzenia jeszcze nie zapadła, jedyne, co znamy, to data ewentualnej aukcji. Tę zarezerwowano na 13 grudnia. Jednocześnie, jak podał we wtorek GUS, podaż pieniądza niezmiennie rośnie w prawie dwucyfrowym tempie. Taki obraz wspiera niskie rentowności obligacji skarbowych i popyt na obligacje korporacyjne. ¶