Znaczący spadek rentowności polskich papierów oraz wypłaszczenie się krzywej dochodowości przyniosły solidne stopy zwrotu. Na niższym poziomie niż na koniec 2018 r. znajduje się też kurs EUR/PLN. Minorowe nastroje za to mają ci, którzy zakładali umocnienie złotego wobec pozostałych walut oraz odbicie na warszawskim parkiecie.

Złoty w 2019 r. zachowywał się wobec dolara gorzej niż waluty rynków rozwijających się. Największe umocnienie zaliczył rosyjski rubel (13 proc.) oraz tajski baht (8 proc.). Z kolei najgorzej zachowywały się – czwarty rok z rzędu – argentyńskie peso (-37 proc.) i turecka lira (-11 proc.).

Utrzymująca się na świecie awersja do ryzyka wspierała amerykańską walutę pomimo rozpoczęcia luzowania monetarnego przez Rezerwę Federalną. Dodatkowo kolejne rekordy na nowojorskiej giełdzie wspierały przepływ kapitału do Stanów. Zarobili także inwestorzy nabywający amerykańskie obligacje, zwłaszcza z długiego końca.

Czy grudniowe umocnienie złotego względem dolara ma szansę być kontynuowane w 2020 r.? Rynki czekają na finalizację pierwszej fazy rozmów handlowych między Pekinem a Waszyngtonem. W ciągu najbliższych tygodni okaże się, czy ogłoszone przez prezydenta Trumpa porozumienie nie rozczaruje inwestorów. Rok 2020 za oceanem to wybory prezydenckie. Walczący o reelekcję Trump w kampanii może obierać taki kierunek rozmów z Chińczykami, który da mu ostatecznie zwycięstwo w listopadowym głosowaniu. ¶