Od początku września indeksy straciły już 10%, a rynek obawia się najbardziej obecnie drugiej rundy wprowadzania obostrzeń na jesieni w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa. Choć wczorajsze wstępne dane PMI dla amerykańskiej gospodarki wskazały na dalszą poprawę aktywności, to jednak w dniu wczorajszym szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej ponownie podkreślił, że jeszcze długa droga do pełnej odbudowy gospodarczej. Wrześniowe wskaźniki koniunktury gospodarczej mogą bowiem nie uwzględniać jeszcze efektów związanych z obecnym wzrostem zachorowań i ryzykiem ponownego lockdownu. Dodatkowo obecnie rynek obawia się ciągłego braku postępu w negocjacjach nad kolejnym pakietem fiskalnym w USA i możliwością przeciągnięcia ich do okresu powyborczego. W efekcie notowania kontraktu terminowego na S&P 500 dobiły do wsparcia na 3200 pkt., którego pogłębienie otwierałoby drogę w kierunku 3000 pkt. Jak na razie na początku sesji na Starym Kontynencie indeksy odrabiają cześć wczorajszych strat, a niemiecki Dax wraca powyżej 12500 pkt. Indeks Ifo uważany za najlepsze źródło informacji nt. koniunktury w Niemczech wzrósł we wrześniu do poziomu 93.4 pkt. z 92.5 pkt. odnotowanych przed miesiącem, niemniej mediana prognoz rynkowych ukształtowała się na poziomie 93.8 pkt.
Na rynku walutowym dolar pozostaje silny, a kurs EURUSD pozostaje poniżej 1.17. W gronie G10 w głębokiej defensywie pozostają waluty surowcowe. Perspektywa spowolnienia gospodarczego w Eurolandzie mocno uderza również w notowania korony szwedzkiej. Dzisiejsze posiedzenia SNB i Norges Banku nie należały do rewolucyjnych. W centrum uwagi rynków w dniu dzisiejszym będzie znajdował się szereg wystąpień amerykańskich bankierów centralnych, którzy będą dalej wyjaśniać jak ich zdaniem będzie wyglądała implementacja nowej strategii Fed i czego możemy spodziewać się obecnie po polityce monetarnej. Powell jasno komunikował, że teraz kolej na politykę fiskalną i komunikaty w tym tonie będą utrzymywać na podwyższonym poziomie poziom awersji do ryzyka. Presja na rynku akcyjnym sprzyja spadkom notowań złota w kierunku 1800 USD za uncję. Notowania WTI póki co pozostają stabilne, niemniej jednak obawy związane z popytem i ryzyko ponownego wprowadzania obostrzeń sprawiają, że ryzyka są asymetryczne w dół. Uwaga inwestorów będzie się również skupiać na cotygodniowych danych dotyczących liczby nowych wniosków dla bezrobotnych, które są najszybszym barometrem zmian na rynku pracy.
Wykres 1. DE30.f; Interwał dzienny
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.