Do tej pory z kluczowych spółek wyniki podał Netflix. Zysk netto okazał się nieco niższy, niż oczekiwano, a przychody – minimalnie wyższe. Najważniejsze jednak są liczby dotyczące użytkowników. Tych w ostatnim kwartale przybyło nieco więcej, niż prognozował rynek. Trzeba też pamiętać, że drugi kwartał jest sezonowo najsłabszy dla spółki. Rozczarowujący okazał się szacunek spółki dotyczący liczby nowych klientów w trzecim kwartale – jest on niższy niż oczekiwania rynkowe. Trzeba przyznać, że jak na takie dane reakcja kursu była wyjątkowo spokojna (tylko niewielki spadek).

Warto również zwrócić uwagę na dobre rezultaty amerykańskich banków. Pokonane prognozy na poziomie przychodów czy zysku netto to efekt, po pierwsze, bardzo dobrej sytuacji w bankowości inwestycyjnej (gorący rynek pierwszych ofert publicznych i przejęć) oraz, po drugie, rozwiązania części rezerw kredytowych (na skutek poprawy sytuacji makro i dobrej spłacalności).

Lepsze od oczekiwań dane opublikowały także Johnson & Johnson oraz Coca-Cola. W danych tej ostatniej widać powrót do sytuacji sprzed epidemii, ale jednocześnie wyraźne problemy na niektórych rynkach (np. Indie i Azja Południowo-Wschodnia). Tam nadal odczuwalny jest niższy popyt na produkty Coca-Coli. I to między innymi ten region jest potencjalnie mocno narażony na negatywne skutki rozprzestrzeniania się nowego wariantu koronawirusa. ¶