Jakby tego było mało, dane pokazują, że zapasy miedzi zaczynają spadać coraz szybciej. – W ciągu ostatnich czterech tygodni widoczne zapasy miedzi, czyli monitorowane przez giełdy kontraktów terminowych w Szanghaju, Londynie i Nowym Jorku, spadły o jedną czwartą, do poziomu 247 tys. ton, co oznacza spadek o 34 proc. w ujęciu rok do roku. Jeżeli obecny trend dotyczący wzrostu popytu w Chinach się utrzyma, zdaniem Goldman Sachs światowe widoczne zapasy miedzi do sierpnia mogą ulec wyczerpaniu – zwracają uwagę przedstawiciele Saxo Banku. Spadek zapasów pomógł notowaniom chociażby w ubiegłym tygodniu. Na rynku jednak pojawiły się też wyzwania natury „technicznej”. – Opór w okolicach 4,15 USD jak dotąd nie pozwala na podjęcie kolejnej próby wybicia. W perspektywie krótkoterminowej kryzys bankowy i ogólny brak apetytu na ryzyko prawdopodobnie utrzyma ceny w granicach obecnego przedziału, zanim ostatecznie dojdzie do wybicia w kierunku ubiegłorocznego rekordowego maksimum, co może nastąpić dopiero w drugiej połowie roku – prognozuje Saxo Bank.