Proponowane zmiany w zakresie organizacji WZA

Czy z technicznego punktu widzenia zdalny udział w walnym zgromadzeniu stanowi jakąś trudność?

Publikacja: 19.03.2023 15:25

Andrzej Knap, prezes zarządu Unicomp-WZA

Andrzej Knap, prezes zarządu Unicomp-WZA

Foto: materiały prasowe

Udział w walnym zgromadzeniu zdalnie przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej realizowany jest poprzez dedykowane w tym celu platformy informatyczne. Platformy te w większości przypadków skonstruowane są w taki sposób, aby użytkownik mógł z nich korzystać poprzez swoją standardową przeglądarkę internetową bez konieczności instalowania jakiegokolwiek dodatkowego oprogramowania mogącego sprawić trudności i problemy. Oczywiście przeglądarka winna być w jak najbardziej aktualnej wersji, z zainstalowanymi wszystkimi komponentami niezbędnymi do swobodnego przeglądania większości stron internetowych.

Ostatnie lata, czyli stan epidemii Covid-19 i restrykcje z nim związane, spowodowały lawinowy wręcz wzrost komunikowania się na odległość i aktywnego udziału we wszelkich spotkaniach zdalnie, wymuszając niejako na wszystkich dostosowanie zarówno sprzętowe, jak i programowe do wymagań w tym zakresie.

Tym samym zlikwidowany został problem zużytego technologicznie sprzętu oraz nieaktualizowanego oprogramowania systemowego użytkowników, którzy z tego powodu mieli wcześniej trudności przy korzystaniu z wymienionych platform. Interfejs użytkownika tych platform, czyli panel, poprzez który użytkownik komunikuje się z walnym zgromadzeniem, jest na tyle prosty, przejrzysty i intuicyjny, że nie sprawia ogółowi użytkowników żadnych problemów z jego obsługą.

Tak więc nie ma praktycznie żadnych trudności od strony sprzętu, oprogramowania i użytkownika. Pozostaje praktycznie jeden i to tylko ewentualny problem, z którym zresztą w większości przypadków również można sobie poradzić. To problem jakości i przepustowości łącz telekomunikacyjnych, z których będzie użytkownik korzystał, biorąc udział w walnym zgromadzeniu zdalnie. W większości przypadków będąc w ośrodkach miejskich i miejscach mocno zurbanizowanych posiadających rozbudowaną infrastrukturę sieci teleinformatycznej w ogóle nie zetkniemy się z tym problemem. Nie mniej jednak w dalszym ciągu są miejsca, gdzie ta infrastruktura jest bardzo ograniczona zarówno w dostępie do niej, jak i przepustowości.

I w takich właśnie miejscach możemy mieć trudności przy korzystaniu z wymienionych platform, ponieważ wszystkie one wymagają stabilnego i dobrej jakości połączenia sieciowego z nimi. Oczywiście przy odpowiednim doborze przez użytkownika łącza, sprawdzeniu i przetestowaniu jego parametrów nie napotka się trudności w udziale w walnym zgromadzeniu zdalnie i korzystanie z takiej możliwości jak najbardziej polecam.

Czy rozwiązania typu całkowicie nowy rodzaj elektronicznego walnego zgromadzenia zaproponowany w zmianach do KSH będą atrakcyjne dla akcjonariuszy?

Teoretycznie wszystkie rozwiązania, które ułatwiają udział w jakiejkolwiek formie w walnym zgromadzeniu, powinny być dla akcjonariuszy atrakcyjne. To, czy forma całkowicie zdalnego, czyli takiego wirtualnego walnego zgromadzenia, jest tym, czego oczekują akcjonariusze, i czy ta forma zostanie przez akcjonariuszy przyjęta i zaakceptowana, będzie zależało w dużej mierze od tego, w jaki sposób będzie to walne realizowane i czy akcjonariusze nie będą mieli poczucia jakiegokolwiek dyskomfortu, na takie rozwiązanie się decydując.

Wiele w zakresie sposobu realizacji takiego walnego zgromadzenia będzie po stronie spółek, jak również wiele będzie po stronie systemów informatycznych, które będą musiały sprostać takiej formie jego realizacji. Atrakcyjność zarówno dla akcjonariuszy, jak i dla spółek będzie zmierzona tym, czy będą takie walne organizowane przez spółki i czy akcjonariusze będą brali w takich walnych zgromadzeniach udział, czy nie. Pamiętajmy o tym, że możliwość brania udziału w stacjonarnym, fizycznym walnym zgromadzeniu zdalnie, przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej, istniała w przepisach KSH od 2009 roku.

I praktycznie dopiero epidemia Covid-19 i jej restrykcje w zakresie zakazu organizacji fizycznych zgromadzeń w 2020 roku spowodowały upowszechnienie tego typu udziału w walnych zgromadzeniach. To, czy taki udział stanie się trendem i standardem, aż do całkowicie wirtualnego walnego zgromadzenia, czy pozostanie tylko epizodem, będzie zależało w dużej mierze od całości działań mobilizujących akcjonariuszy i ułatwiających im realizację praw korporacyjnych. Ułatwienia w domach maklerskich w zakresie zgłaszania się akcjonariuszy do udziału w walnych zgromadzeniach zdalnie, budowa akcjonariatu w oparciu o programy lojalnościowe spółek, fora dla akcjonariuszy prowadzone przez spółki nienaruszające oczywiście obowiązków informacyjnych, respektowanie wszystkich praw korporacyjnych akcjonariuszy przy jakiejkolwiek formie udziału w walnym zgromadzeniu to tematy, których realizacja z pewnością pomogłaby proponowanym zmianom.

Reasumując, aby proponowane zmiany były atrakcyjne dla akcjonariuszy, muszą wnosić nie tylko nowość, jaką jest możliwość organizacji całkowicie zdalnego, wirtualnego walnego zgromadzenia, ale również komfort, wygodę i łatwość w nim uczestniczenia.

Inwestycje
Sobiesław Kozłowski, Noble Securities: Bal na giełdach trwa. Dobry moment do zmiany struktury portfela
Inwestycje
Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao: Najciekawsza część hossy przed nami
Inwestycje
Dorota Sierakowska, DM BOŚ: Złoto z perspektywą na kolejne rekordy
Inwestycje
Kacper Nosarzewski, 4CF: W poszukiwaniu czarnych łabędzi
Inwestycje
Amerykańskie akcje większy zysk przynoszą w okresie od listopada do kwietnia
Inwestycje
Czy warto pozbywać się akcji w maju?