Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
fot. mat. prasowe
Wydaje się, że rynki krajów Beneluksu są dla polskich inwestorów raczej słabo znane. Zdarza się jednak, że jeśli jakaś spółka z Europy Środkowo-Wschodniej myśli o pozyskaniu kapitału w Europie Zachodniej, to giełda w Amsterdamie jest dla niej główną opcją obok Londynu. Co sprawia, że rynki krajów Beneluksu są atrakcyjne dla części inwestorów z naszego regionu?
Giełda Euronext Amsterdam z pewnością zyskała w ostatnich latach na znaczeniu. Wynika to zarówno z brexitu, jak i korzystnego reżimu podatkowego obowiązującego w Niderlandach. My, czyli doradca transakcyjny Azimutus, interesujemy się jednak bardziej rynkiem prywatnym. Tym, co czyni rynek krajów Beneluksu tak fascynującym, jest poziom dojrzałości branży private equity. Rynek ten może pochwalić się wieloma funduszami o średniej kapitalizacji, które łącznie przeprowadziły wiele bardzo dużych inwestycji w spółki prywatne i wspierały w ten sposób innowacje. W zeszłym roku doszło tam do mniej więcej tysiąca takich transakcji. Na tym rynku jest bardzo duża płynność, co dodatkowo jest czynnikiem zwiększającym potencjał, choćby dla średniej wielkości spółek szukających dostępu do kapitału. Region Beneluksu jest również bardzo aktywny, jeśli chodzi o fuzje i przejęcia spółek średniej wielkości. Biorąc to wszystko pod uwagę, wydaje się, że dla polskich spółek atrakcyjną opcją jest udanie się do Beneluksu w celu przyciągnięcia tamtejszego kapitału.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Na giełdzie ważny jest sentyment, zakończenie konfliktu w Ukrainie może mocno urealnić wyceny tych spółek – mówi...
Czy AI zrewolucjonizuje raportowanie ESG?
Czy polskie spółki giełdowe są przygotowane na cyberzagrożenia?
W dniu 24 czerwca 2025 r. weszło w życie nowe rozporządzenie ministra finansów w sprawie informacji bieżących i...
Jakie są aktualnie najważniejsze trendy w kontrolach podatkowych?