Właścicielem akcji w świetle prawa jest broker, bo to on je bezpośrednio kupuje na giełdzie. Pozycja otwierana przez inwestora to jedynie "replika" pierwotnej pozycji w akcjach. Taka sytuacja rodzi kilka problemów. Przykładowo to na rachunek brokera, a nie inwestora, wpływają dochody z dywidendy od akcji. Rozwiązanie tej kwestii zależy od danego brokera.
U jednego z nich kwota dywidendy jest rekompensowana klientom (w kwocie netto - po odliczeniu podatku) już następnego dnia po ustaleniu prawa do dywidendy (a nie dopiero w dniu jej fizycznej wypłaty). Według tej samej zasady posiadacze krótkich pozycji muszą się liczyć z odjęciem z ich rachunków kwoty dywidendy (tym razem w kwocie brutto). Korekty stanu rachunku są przeprowadzane również w przypadku odjęcia od akcji prawa poboru (stan rachunku zmienia się o wartość prawa). Jedyną kwestią, której broker nie rekompensuje inwestorom lokującym w DMA, jest prawo głosu na WZA.