Inwestując na rynku akcji, racjonalny inwestor dąży do osiągnięcia jak najwyższej stopy zwrotu przy możliwie najniższym ryzyku, dlatego zdrowy rozsądek podpowiada, że będzie preferował akcje tych spółek, których oczekiwana stopa zwrotu jest jak najwyższa, a odchylenie standardowe stopy zwrotu jest jak najniższe. W praktyce okazuje się to trudne do pogodzenia. Powszechnie bowiem wiadomo, że najbardziej dochodowym inwestycjom towarzyszy większe ryzyko.
Z pięciu badanych spółek największą zmiennością mierzoną odchyleniem standardowym stóp zwrotu wykazują się walory CD Projektu, z kolej najmniej wahliwe są akcje Pekao. Bazując tylko na zmienności nie wiemy jednak, czy większe ryzyko zostało wynagrodzone stopą zwrotu.
Pomocny w tym przypadku może być współczynnik zmienności, który łączy stopę zwrotu z inwestycji z ryzykiem związanym z tą inwestycją. Przy jego pomocy możemy zmierzyć, jakie ryzyko przypada na jednostkę stopy zwrotu z akcji. Należy preferować akcje tych spółek, dla których wskaźnik ten jest jak najmniejszy. Wadą tego wskaźnika jest to, że może być stosowany tylko dla dodatniej i różnej od zera stopy zwrotu. Aby móc korzystać ze współczynnika zmienności w przypadku ujemnej stopy zwrotu, wprowadza się pojęcie współczynnika zysku względnego, który jest odwrotnością współczynnika zmienności akcji.
Z kalkulacji ryzyka na podstawie współczynnika zmienności dla pięciu badanych spółek wynika, że najbardziej uzasadniona jest inwestycja w akcje CD Projektu, gdyż wiąże się z mniejszym ryzykiem niż inwestycja w pozostałe spółki. Na jedną jednostkę dochodu przypada bowiem tylko 1,24 jednostki ryzyka. Nasz wybór pozwoliłby więc nam na uzyskanie maksymalnego dochodu przy najmniejszym ryzyku. Z kolei najmniej korzystnie zależność ta przedstawia się w przypadku Pekao, którego papiery, mimo najniższej zmienności w badanej grupie spółek, są obarczone najwyższym ryzykiem względem stopy zwrotu. – Racjonalnie postępujący inwestor powinien tak skonstruować portfel, dla którego relacja ryzyka do oczekiwanej stopy zwrotu jest najmniejsza. Innymi słowy jest to portfel, który zapewnia inwestorowi najwyższą oczekiwaną stopę zwrotu w przeliczeniu na jednostkę podejmowanego ryzyka. Budując zdywersyfikowany portfel, inwestor może sterować liczbą różnych składników w portfelu, ich udziałami oraz wyborem akcji, które to łącznie wpływają na oczekiwany zysk i ryzyko portfela. Odpowiedni wybór akcji o różnej korelacji między sobą (dodatniej, ujemnej), w połączeniu ze wzrostem liczby składników portfela zmniejsza ryzyko całościowe portfela – tłumaczy Tomasz Kolarz.
Defensywne czy agresywne
Ryzykiem, które warto wziąć pod uwagę przy konstruowaniu portfela akcji, jest zależność stopy zwrotu z akcji od stopy zwrotu z indeksu giełdowego. Rozwiązaniem tego problemu jest określenie tzw. wskaźnika beta. Współczynnik beta dostarcza nam informacje, w jakim stopniu stopa zwrotu z akcji spółki reaguje na zmiany stopy zwrotu z indeksu. Im wyższa wartość beta, tym silniejsza reakcja danego waloru. – Beta mierzy zachowanie zmian cen akcji względem całego rynku (np. indeksu WIG) i informuje, o ile średnio zmieni się cena akcji (w procentach), gdy kurs indeksu zmieni się (wzrośnie/spadnie) o 1 proc. Beta przyjmuje zarówno ujemne, jak i dodatnie wartości, a równa 1 oznacza, że procentowe ceny akcji zmieniają się w takim samym stopniu jak kurs indeksu – wskazuje Tomasz Kolarz.
Spółki z wysoką betą umożliwiają osiąganie ponadprzeciętnych zysków w czasie, gdy rynek rośnie. Z kolei w trendzie spadkowym mamy do czynienia z odwrotnym zjawiskiem. Beta dla całego portfela jest średnią ważoną wskaźników beta dla poszczególnych akcji i ich udziałów w portfelu. Jeśli inwestor oczekuje dobrej koniunktury na giełdzie i akceptuje ponadrynkowe ryzyko, to powinien budować portfel z akcji z wysoką betą, gdyż wtedy może liczyć na ponadprzeciętne zyski. Zachowawczy inwestor powinien zbudować portfel, którego beta jest w przedziale od 0 do 1, co oznaczałoby, że zyski z portfela powinny być mniejsze niż zmiana wartości indeksu giełdowego. W przypadku, gdy inwestor oczekuje bessy na rynku, powinien budować portfel z betą ujemna, gdyż taka powinna go chronić przed spadkiem wartości akcji w obliczu spadków całego rynku – wyjaśnia ekspert BM Alior Banku.