Dokument klarownie tłumaczy, czym jest ICO, i precyzuje kilka obszarów ryzyk, z którymi powinni się liczyć nabywcy tokenów. Chodzi m. in. o brak regulacji prawnych tego rynku, zróżnicowane jakość i doświadczenie emitentów, brak audytu tzw. white papers, czyli odpowiednika prospektu emisyjnego, a także kwestie zmiennej płynności obrotu tokenami.
KNF odpowiada w ten sposób na rosnącą popularność cyfrowych aktywów, które przyciągają inwestorów ze względu na wysokie stopy zwrotu, a nie mają jeszcze precyzyjnego statusu prawnego. Co ciekawe, nadzorca swoje ostrzeżenie kieruje też do potencjalnych emitentów, sugerując, że zanim dokonają emisji, muszą się upewnić, że nie wymaga ona uzyskania odpowiednich zezwoleń.