Ulgi podatkowe dla każdego inwestora

Gościem #PROSTOzPARKIETU był Grzegorz Zalewski, ekspert DM BOŚ.

Publikacja: 13.12.2017 15:42

Ulgi podatkowe dla każdego inwestora

Foto: parkiet.com

Jaka część klientów DM BOŚ ma rachunek maklerski w formie indywidualnego konta emerytalnego (IKE) lub indywidualnego konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE)?

Ok 10 proc. wszystkich klientów posiada rachunki IKE. Z tego spora część ma również IKZE, co sugeruje pewną świadomość inwestorów decydujących się na te rozwiązania - wiedzą, że najlepsze efekty osiąga się posiadając oba konta.

10 proc. to dużo, czy mało?

To za mało. Od lat powtarzam, że III filar, czyli IKE i IKZE, są niechcianym dzieckiem reformy emerytalnej. Jej założeniem było oparcie emerytur na trzech filarach - pierwszym, czyli ZUS, drugim - OFE i trzecim - dobrowolnym. Problem w tym, że ten III filar do tej pory nie zaistniał w świadomości społecznej, z kolei II - został zdemontowany i - nawiasem mówiąc - wielokrotnie był porównywany do I filaru, czego się w ogóle nie powinno robić, bo z natury rzeczy miały się one od siebie różnić, na tym polega dywersyfikacja. Ale wracając do III filaru - od początku nie bardzo było wiadomo, jak go zorganizować. Powołano tylko IKE, ze znacznie niższym limitem wpłat, prowadzone głównie w formie ubezpieczeń, które - co również od lat powtarzam - nie są najlepszą formą lokowania kapitału, ze względu na wysokie koszty i skomplikowaną strukturę. W 2008 r. podniesiono limity maksymalnych wpłat na IKE...

... do trzykrotności średniej pensji.

Tak, wcześniej była to zaledwie półtorakrotność. W momencie podniesienia taj maksymalnej wpłaty do poziomu, który można już nazwać sporym - w przyszłym roku będzie to 13 tys. zł - percepcja IKE zmieniła się, a inwestorzy zaczęli poszukiwać nowych rodzajów IKE, m. in. w formie rachunku maklerskiego. Licząc od 2008 r. udział rachunków maklerskich we wszystkich IKE podwoił się. Inwestorzy zauważyli, że poza zwykłym rachunkiem, mogą mieć jego specjalną wersję, która daje mnóstwo bonusów - krótkoterminowych, czyli zwolnienia z podatku od odsetek, dywidend i zysków kapitałowych i długoterminowych - zgromadzenia oszczędności emerytalnych.

Dlaczego każdy klient domu maklerskiego nie ma rachunku w formie IKE? Nie wiedzą, że możliwe jest też dokonywanie częściowych wypłat bez utraty korzyści podatkowych w odniesieniu do oszczędności, które pozostają na koncie?

Wydaje mi się, że wynika to z niewiedzy. Od lat tłumaczmy inwestorom, że IKE w domu maklerskim do bardzo przejrzysty produkt - nie ma żadnych kar za wcześniejsze wycofanie oszczędności, jak w to jest w produktach ubezpieczeniowych, nikt nikogo do niczego nie zmusza - można inwestować według własnej strategii. Rachunek w formie IKE daje korzyści podatkowe i szansę na zgromadzenie kapitału na jesień życia. Ale jeżeli trzeba pieniądze wypłacić przed 60. rokiem życia, zamieniają się w zwykły rachunek maklerski.

A może to kwestia limitu wpłat? Czy gdyby był wyższy, popularność IKE byłaby większa?

Nie sądzę. Cały czas nie jesteśmy zamożnym społeczeństwem. Jednocześnie pamiętajmy, że IKE w formie rachunku maklerskiego jest jednak dla najbardziej świadomych inwestorów. Trzeba się orientować w rynku kapitałowym, monitorować go, żeby samodzielnie inwestować. To nie to samo, co powierzenie oszczędności np. funduszowi emerytalnemu.

Jednym słowem to dość elitarny produkt...

Dlatego właśnie, żeby go rozpowszechnić, wprowadziliśmy usługę amIKE, polegającą na zarządzaniu rachunkami IKE, dla tych inwestorów, którzy nie chcą tego robić samodzielnie.

Dlaczego miałbym wybrać amIKE, a nie fundusz inwestycyjny?

Przede wszystkim ze względu na elastyczność amIKE. Zalecane minimum inwestycji to 20 tys. zł, a więc dwie roczne wpłaty na IKE - niewiele. Można swobodnie zmieniać alokację pomiędzy czterema strategiami inwestycyjnymi - od bezpiecznej, opartej na obligacjach, po najbardziej agresywną, bazującą na akcjach. W każdej chwili można samemu przejąć zarządzanie rachunkiem - takiej możliwości nie daje żaden fundusz.

Ile kosztuje amIKE?

To koszty porównywalne z usługą zarządzania aktywami. Stawka w najmniej ryzykownej strategii to 0,5 proc., w najbardziej agresywnej - 2,9 proc. Nie ma żadnych opłat za sukces. W miarę upływu czasu, opłaty są stopniowo redukowane. Doceniamy inwestorów lojalnych i długoterminowych.

Dywidendy są reinwestowane?

Tak. Są przy tym wyższe niż na zwykłym rachunku maklerskim, bo nie pomniejsza ich podatek od dywidend.

Dyskusja nad wdrożeniem pracowniczych planów kapitałowych (PPK) wywołała wzrost zainteresowania IKE w DM BOŚ?

Zawsze jest większy ruch pod koniec roku, co wynika z tego, że w krótkim czasie można znacząco powiększyć rachunek. Wpłacając na IKE pod koniec roku i na początku kolejnego mamy ponad 20 tys. zł, a więc już całkiem sensowną kwotę do zainwestowania. Wiele osób czeka na koniec roku, żeby podwójnie doładować konto.

Rok temu w naszym studio mówił pan, że w IKE ma obligacje Warszawy i spółki z WIG20. Co się zmieniło od tego czasu?

Te obligacje wciąż mam, to jedna z lepszych inwestycji. Kupiłem je mniej więcej 10 lat temu, dawały kupon 6,7 proc., wypłacany corocznie. Prawie 7 proc. przy obecnych stopach procentowych to super wynik.  Całą resztę inwestuję dynamicznie, nie są to tylko spółki z WIG20, pozwalam sobie na różne fantazyjne spekulacje.

No właśnie, IKE w domu maklerskim, to przecież nie tylko akcje i obligacje...

Zgadza się. Instrumenty pochodne odpadają, ale ETF czy certyfikaty – są jak najbardziej dostępne.

Inwestycje
Trzy warstwy regulacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje
Jak przeprowadzić spółkę przez spór korporacyjny?
Inwestycje
Porozumienia akcjonariuszy w spółkach publicznych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje
Unikanie sporów potransakcyjnych