Tylko 149 zł za rok czytania.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Retro jest w cenie: Jednym śladem
Skutery, motorowery, motocykle, jednym słowem – jednoślady. To pojazdy stworzone z myślą o ciepłych miesiącach. Jazda nimi jest najprzyjemniejsza, gdy niebo niebieskie, a na nim słoneczko. Mamy wakacje, więc dziś kilka ciekawych propozycji z tej półki.
Komar był pojazdem dla mas, niezwykle popularnym. Dziś dobrze zachowane egzemplarze to rzadkość i mają swoją cenę.
Wybór jednośladów jest oczywiście obszerny, postanowiłem więc poświęcić im dwa najbliższe teksty. Dziś te mniejsze i wolniejsze, ale jakże urocze i budzące sentyment. Pierwszym z nich jest nasz swojski Komar. Ten kultowy już polski motorower marki Romet był produkowany od 1960 do 1983 roku przez Zjednoczone Zakłady Rowerowe w Bydgoszczy. Z rowerami dzielił kierownicę, siodełko, a przez pewien czas nawet pedały, służące do rozruchu silnika. Z czasem z nich zrezygnowano, zastępując tzw. kopniakiem. Komar z każdą kolejną wersją ewoluował, zmieniała się konstrukcja ramy, elementy zawieszenia, wyposażenie i silnik. Ten dominujący motor to jednocylindrowa, dwusuwowa jednostka benzynowa o pojemności 49,8 cm³ i skromnej mocy 1,4 KM. Motorower rozpędza się do 50 km/h. Komary oferowano przede wszystkim na polskim rynku, choć model MR232 sprzedawany był także w Niemczech i Holandii, w dodatku pod znacznie poważniejszą nazwą Mofa-25 Condor. Dziś wciąż jest ich sporo w ofertach z drugiej ręki. Można kupić te motorowery nawet po 1200 zł, ale egzemplarze najstarsze, z lat 60., po drobiazgowej renowacji, osiągają ceny nawet 8000–9000 zł.
