Rynek urośnie we wrześniu

W sierpniu obroty na aukcjach są wyjątkowo niskie. Po wakacjach to się zmieni.

Publikacja: 27.07.2019 12:19

Obrazy Alicji Kappy ostro licytujemy na aukcjach

Obrazy Alicji Kappy ostro licytujemy na aukcjach

Foto: GG Parkiet

27 lipca w stołecznym domu aukcyjnym Ostoya (www.aukcjeostoya.pl) licytowana będzie bogata, różnorodna oferta. Zainteresuje ona handlarzy, którzy na aukcjach okazyjnie kupują rzeczy niedoszacowane, aby odsprzedać je z zyskiem. Kolekcjonerzy znajdą w Ostoyi dzieła, które będą ozdobą ich zbiorów.

Często zwracam uwagę czytelników „Parkietu" na propozycje Ostoyi. Firma nie należy do rynkowej czołówki. Jest nawet lekceważona przez konkurencję lub konsumentów sztuki. Niesłusznie! Faktem jest, że Otoya potrafi dotrzeć do obiektów cennych w sensie artystycznym, nadających się do kolekcji oraz na lokatę.

Teraz w ofercie jest np. pejzaż Ludwika de Leveaux (1868–1894). Miłośnikom polskiej literatury autor natychmiast skojarzy się z bohaterem dramatu „Wesele". Wyspiański uwiecznił młodo zmarłego malarza jako Widmo (akt II, scena 5). Obraz z taką legendą ma względnie niską cenę wywoławczą 10 tys. zł.

Pałac milionera

Jak zawsze w ofercie Ostoyi są prace nierozpoznanych autorów. Jest ciekawy pejzaż z Wenecji niemieckiego artysty Ludwiga Hermanna (1812–1881). W katalogu czytamy, że płótno jest dublowane, czyli dla wzmocnienia podklejone z tyłu na całej powierzchni nowym płótnem. Zawsze w przypadku dublowania warto zadać sobie pytanie, czy konserwator ingerował w sam obraz? Czy nanosił uzupełnienia warstwy malarskiej, a jeśli tak, to w jakich fragmentach obrazu?

Kolekcjonerów sztuki PRL zainteresują projekty reklam dla kultowego miesięcznika „TY i Ja". W latach 60. opracował je Ryszard Pośrednik (1919–2016). Reklam jest kilkadziesiąt. Mają cenę wywoławczą 200 zł. Wtedy w Polsce Ludowej powstawała reklama.

Nawet wymagający kolekcjoner znajdzie coś w duchu epoki. Taką reklamę można oprawić i powiesić na ścianie w stylowym wnętrzu np. kawiarni, poczekalni lub na biurowym korytarzu zamiast grafiki.

Jest w ofercie akwarela Juliusza Kossaka. Są prace Berezowskiej, Zbigniewa Lengrena, Jana Lebensteina. Jest grafika Józefa Pankiewicza! Od 200 zł licytowane będą mistrzowskie rysunki piórkiem Andrzeja Grzybowskiego (ur. 1930 r.).

Warto wiedzieć, że Grzybowski to nasz najwybitniejszy architekt, który tworzy w stylach historycznych. Zaprojektował m.in. słynny „Dom nad wodą" przypominający pałac w Łazienkach. Przez lata rezydencja należała do milionera Ryszarda Krauzego. Podczas letnich wycieczek warto ją zobaczyć w Konstancinie przy ul. Chylickiej 6.

Grzybowski zaprojektował także np. trony królewskie w salach Zamku Królewskiego w Warszawie. Rysunki takiego mistrza wyceniono w Ostoyi na 200 zł. Jeśli nawet w wakacje nie dacie rady wziąć udziału w aukcji, to warto sprawdzić za kilka dni, może obiekt nie został kupiony? W Ostoyi nierzadko obiekty spadają z licytacji.

Wytrawnych kolekcjonerów zainteresują rysunki sławnego grafika Mariana Maliny (1922–1985). Jak trafiły do Ostoyi? Miłośnicy tego rodzaju sztuki raczej nie szukają jej w Ostoyi.

Jeśli wstawiacie swoją własność na aukcję sztuki, to warto pamiętać, że w wielkim domu aukcyjnym, przy skutecznej reklamie, osiągnie ona wyższą cenę. Letnie miesiące nie są najlepszym czasem na sprzedaż. Ożywienie nastąpi awe wrześniu, wtedy radykalnie zwiększy się liczba aukcji.

Z „Raportu" o rynku sztuki, wydawanego przez portal Artinfo.pl wynika, że najwyższe obroty rynek notuje w ostatnim kwartale roku. Wtedy potencjalni klienci wykazują najwyższą gotowość do zakupów i ostrej licytacji. Jeśli zatem właściciel obrazu może poczekać z jego sprzedażą, to np. w październiku jest wyższe prawdopodobieństwo uzyskania wyższej ceny niż w lipcu czy sierpniu.

W sierpniu rynek aukcji sztuki prawie zamiera. W tej chwili wiadomo, że dopiero 20 sierpnia Desa Unicum (www.desa.pl) zorganizuje aukcję najmłodszej sztuki. Wszystkie ceny wywoławcze wynoszą 1 tys. zł. Licytowane będą dzieła liderów tego rynku. Do liderów należy np. Alicja Kappa (ur. 1973 r.). We wspomnianym „Raporcie" Artinfo.pl Kappa znalazła się na drugiej pozycji w rankingu artystów, których obrazy najchętniej/najczęściej licytujemy.

Alicja Kappa należy do pierwszej dziesiątki młodych artystów, którzy w 2018 roku najwięcej zarobili na aukcyjnej sprzedaży swoich dzieł.

24 sierpnia Sopocki Dom Aukcyjny (www.sda.pl) zorganizuje dwie aukcje. Licytowana będzie sztuka dawna oraz najmłodsza. Oferta sztuki dawnej nie jest jeszcze znana. Na aukcji młodej sztuki ceny są zróżnicowane. Licytowany będzie obraz np. Zofii Błażko. Nazwisko malarki powtarza się w rankingu stu artystów, których obrazy na aukcjach osiągnęły najwyższe ceny w 2018 roku.

Warto wracać do lektury wydanego ostatnio „Raportu" Artinfo.pl. W 2018 roku ukazał się „Raport" za 2017 rok. Warto porównać, jak zmieniły się notowania wymienionych artystek, Alicji Kappy i Zofii Błażko w 2017 i w 2018 roku. To może być pouczająca lektura dla inwestorów na rynku sztuki.

Z generalnego porównania wynika, że w 2018 roku zaszły istotne zmiany wśród liderów aukcji najmłodszej sztuki. Rynek ten dopiero powstaje. Moim zdaniem za wcześnie przewidywać, którzy młodzi artyści wysoko cenieni będą na rynku za np. 10 lub 20 lat.

Kody DNA

Uparcie powtarzam, że testem finansowego powodzenia będzie dopiero handel z drugiej ręki. Obrazy dziś sprzedawane na aukcjach pochodzą od autorów. Dopiero wtórna sprzedaż w pełni ujawni potencjał finansowy tego malarstwa.

Skoro na aukcjach trwa przerwa, tym intensywniej warto odwiedzać galerie. Jeszcze tylko 27 i 28 lipca otwarta będzie wystawa malarstwa Krzysztofa Pająka (ur. 1956 r) w Domu Artysty Plastyka w Warszawie (www.owzpap.org). Prezentowane są przede wszystkim obrazy z cyklu „Kody DNA".

Artysta na co dzień związany jest z Galerią 101 Projekt (www.101projekt.pl) oraz Galerią ART. (www.art.pl). Formaty 114 na 146 cm sprzedawane są po ok. 15 tys. zł. Krzysztof Pająk od 30 lat jest niezmiennie hojny, wspomaga najsłynniejsze aukcje charytatywne.

Abstrakcyjne kompozycje Krzysztofa Pająka zachwycają kolorami. Znamy je m.in. z sal konferencyjnych różnych instytucji finansowych oraz np. z hotelu Marriott. Kolorowe znaki na obrazach są tajemnicze. W salach konferencyjnych skutecznie odwracają uwagę patrzących od nudnych referatów i dyskusji.

Inwestycje alternatywne
Małe sztabki i złote monety królują w rosnących zakupach Polaków
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Inwestycje alternatywne
Pozycja długa na rynku sztuki
Inwestycje alternatywne
Retro jest w cenie: BMW 501. Barokowy anioł
Inwestycje alternatywne
Ciągle z klasą!
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Inwestycje alternatywne
Wysoka cena niewiedzy
Inwestycje alternatywne
Pułapki inwestowania w sztukę