Co podrożeje na krajowym rynku? Mogą podrożeć na przykład prace Tadeusza Kulisiewicza (1899–1988). Nie istnieją w handlu, choć artysta pozostawił bogaty dorobek jako grafik i malarz. Niedługo pojawi się silny impuls do wzrostu cen. Kolekcjoner Jacek Łozowski planuje monograficzną wystawę artysty.
Przygotowania trwają od lat. Kolekcjonerowi zależy, żeby wystawa odbyła się w Muzeum Narodowym, stosownie do wysokiej rangi artystycznej prac Kulisiewicza.
Gdzie są prace Kulisiewicza? Pamiętam z czasów PRL, że oferowane były niemal w każdej galerii państwowej Desy. Były chętnie i masowo kupowane. Kulisiewicz miał prestiżowe wystawy, jego dzieła opisano w monografiach sztuki i w popularnych gazetach. Jacek Łozowski ma doskonałe prace Kulisiewicza. Na wystawie chce pokazać także dorobek artysty z kolekcji aktora Leonarda Pietraszaka.
Wzór dla mniej zamożnych
Kilkadziesiąt lat temu opisywałem kolekcję Pietraszaka jako wzór do naśladowania dla mniej zamożnych. W latach 80. Pietraszaka fascynowało malarstwo Jana Stanisławskiego (1860–1907). Aktora nie stać było na dzieła Stanisławskiego, które już wtedy były względnie drogie. Wymyślił zatem, że stworzy kolekcję uczniów Stanisławskiego, którzy tworzyli malutkie formaty w duchu mistrza.
Kolekcja Pietraszaka to kolejny przykład, jak skutecznie zainwestować gotówkę na rynku sztuki. Ważny jest oryginalny pomysł. W latach 80. kolekcjonerzy polowali na obrazy Stanisławskiego. Dzieła jego uczniów pozostawały zapomniane i niedoszacowane.