Opłaca się kupić dla dziecka banknot z 1993 r. o nominale 500 tysięcy złotych. Na przykładzie tego banknotu łatwo wytłumaczyć, czym jest inflacja. Edukacja ekonomiczna dziecka to najlepsza rodzinna inwestycja.
Banknot licytowany będzie na trzydniowej aukcji, jaką od 20 do 22 marca zorganizuje Antykwariat Numizmatyczny Michał Niemczyk (www.niemczyk.pl). Oferowanych jest około 3 tysięcy numizmatów. Banknot jest piękny, został zaprojektowany przez Andrzeja Heidricha (1928–2019). Pieniądz jest w idealnym stanie, ma cenę wywoławczą 30 zł.
To okazja do zainteresowania dziecka sztuką. Następnym razem kupimy mu banknot z 1934 r. o nominale 100 zł. Czy to najpiękniejszy polski banknot? Został zaprojektowany przez wielkiego artystę Józefa Mehoffera. Ma wartość historyczno-patriotyczną. Widoczny na banknocie dąb jest symbolem wieczności, trwania Polski nad Bałtykiem. Ciekawy jest też znak wodny i wizerunek księcia Józefa Poniatowskiego.
Może dziecko zainteresuje się rynkiem numizmatów? Kolekcjoner numizmatów to świetny zawód. Kolekcjoner wie, co kiedy kupić, w jakiej chwili najlepiej sprzedać konkretny obiekt. Najlepsze okazy zostawia dla siebie. Kolekcja zarabia na siebie i na kolekcjonera. Dobra emerytura gwarantowana!
Stale niedoceniony
9 marca Polswiss Art zorganizuje prawdziwą ucztę dla miłośników sztuki (www.polswissart.pl). Licytowany będzie na przykład olej z 1908 r. pt. „Sosny z Połągi" namalowany przez Leona Wyczółkowskiego. Obraz ma wycenę szacunkową 300–400 tys. zł, a więc niską w porównaniu z pracami artystów, którzy malowali konie, wilki lub przegrane polskie bitwy.