Szef Arlenu podtrzymuje plan

Andrzej Tabaczyński, założyciel grupy dostarczającej odzież i wyposażenie dla wojska, podtrzymuje finansowe plany na 2025 r. Drugie półrocze będzie obfitsze w inwestycje.

Publikacja: 25.09.2025 06:00

Andrzej Tabaczyński, prezes i założyciel Arlenu.

Andrzej Tabaczyński, prezes i założyciel Arlenu.

Foto: materiały prasowe

Grupa Arlen – producent tkanin specjalistycznych oraz odzieży i wyposażenia dla służb mundurowych – po raz pierwszy podzieliła się z inwestorami cząstkowym sprawozdaniem finansowym. W raporcie za pierwsze półrocze br. tegoroczny debiutant z rynku giełdowego, wykazał niższe przychody niż rok temu, ale wyższe zyski. Andrzej Tabaczyński, prezes i główny akcjonariusz Arlenu w rozmowie z nami podtrzymał założenia finansowe przedstawione w prospekcie.

Czytaj więcej

Prezes Arlenu: Wolałbym mieć mniejszą kapitalizację i pokój

Prezes podtrzymuje plan

W I poł. br. Grupa Arlen miała 179,3 mln zł przychodu, o 2 proc. mniej niż rok wcześniej. Jej zysk EBITDA wyniósł natomiast 28,9 mln zł, czyli o 7 proc. więcej niż przed rokiem. Urósł także zysk operacyjny: o 5 proc. do 25,4 mln zł. Na czysto grupa zarobiła 20,7 mln zł, o 14 proc. więcej niż przed rokiem.

– Chciałbym podkreślić, że spadek przychodów naszej grupy w pierwszym półroczu br. był bardzo nieznaczny. Są dwie przyczyny tego spadku. Po pierwsze, wynika on z bardzo wysokiej bazy w I półroczu 2024 r., gdy kończyliśmy realizację wieloletniego kontraktu dla armii. Generalnie doświadczamy typowej dla branży sezonowości: pierwszy kwartał zwykle jest poświęcony przetargom, a w drugim wchodzimy w okres dostaw i zaczynamy realizację dużych kontraktów, których efekt finansowy widać potem w drugim półroczu – mówi Andrzej Tabaczyński.

Zwraca uwagę na 9-proc. spadek kosztów operacyjnych grupy, dzięki któremu urosły zyski. – Z jednej strony spadły koszty wynagrodzeń, pochodna m.in. programu motywacyjnego, ale z drugiej notujemy dużo niższe koszty energii elektrycznej, korzystamy z efektu skali, a dzięki inwestycjom oszczędzamy na druku (około 1 mln zł w skali roku) i laminowaniu (podobnie). Efekty przynoszą nasza przezorność i działania, zmierzające do uniezależnienia się od podwykonawców. Przykładowo zamiast korzystać z usług druku kamuflażu z remisją w podczerwieni kupiliśmy potrzebną do tego maszynę – opowiada.

Reklama
Reklama

Arlen zadebiutował na giełdzie 24 czerwca. W prospekcie zapowiedział, że w krótkim terminie (12 miesięcy) przychody grupy powinny urosnąć o 26 proc. rok do roku. Zapowiedział też wzrosty wyniku EBITDA. Pytany, czy plany podtrzymuje mówi: – Tak.

W raporcie półrocznym Arlenu napisano, że na koniec czerwca br. (bez VAT) portfel zamówień grupy wynosił 365 mln zł. Dom Maklerski Navigator w lipcu informował o 476 mln zł. 100 mln zł różnicy w miesiąc? – Na bieżąco kontraktujemy i realizujemy zamówienia, stąd mogą występować wahania w wysokości portfela między miesiącami. Na koniec sierpnia – jak podaliśmy w sprawozdaniu – portfel zamówień z sektora publicznego ma wartość 417 mln zł. Kwota ta – podkreślmy – nie obejmuje zleceń z sektora prywatnego – wyjaśnia Andrzej Tabaczyński.

Czytaj więcej

Kurs Arlenu osłabł. Co dzieje się u dostawcy odzieży dla służb mundurowych?

Przetargi, przejęcia i nowa linia

Według niego spółka stara się o kolejne zlecenia. – Sytuacja jest dynamiczna. Zwykle jesteśmy zaangażowani w kilkanaście procedur przetargowych i tak jest i tym razem. Są one na różnym etapie. W części projektów wiemy, że dojdzie do podpisania umowy, w części uczestniczymy z powodów taktycznych, aby mieć lepszy ogląd rynku – powiedział nam prezes Arlenu.

Przy okazji debiutu na GPW Tabaczyński zapowiedział przejęcie w Hiszpanii. – Rozmowy się toczą. Mam nadzieję, że się skończą pozytywnym finałem – podtrzymuje prezes.

Pytany o inne przejęcia przyznaje, że sporo się dzieje, ale szczegółów nie zdradza. – Dostajemy szereg propozycji współpracy i przejęć. Trafiają się wśród nich propozycje naprawdę ciekawe i przyglądamy się im wtedy, ale zawsze z dużą starannością i rozwagą – mówi.

Reklama
Reklama

Grupa w br. zainwestować ma 30 mln zł w rozwój organiczny. Prezes zdradza, że planuje nowy produkt. – Wyposażamy zakład w Opocznie w nową linię produkcyjną, która zaskoczy bardzo wielu naszych odbiorców. Da nam ona możliwość produkcji tkanin nowych generacji, których nikt w Polsce nie robi – mówi.

W piątek wydany ma zostać wyrok w sporze z PFR o zwrot subwencji. Szef Arlenu nie chce tego komentować.

Handel i konsumpcja
Wiceprezes Eurotelu o wynikach i perspektywach
Handel i konsumpcja
Dadelo zadziwia imponującym tempem wzrostu
Handel i konsumpcja
Jest wezwanie na Pamapol. Warto sprzedać akcje?
Handel i konsumpcja
Gorące krzesło CFO w Wittchenie. Będzie zmiana
Handel i konsumpcja
Auto Partner cierpi z powodu deflacji części
Handel i konsumpcja
Answear.com: szanse i ryzyka okiem analityków
Reklama
Reklama