Litewski jednorożec osiadł nad Wisłą. Poszuka tu talentów

Miliony złotych popłyną na rozwój innowacyjnych kosmetyków z Polski, ale wielkie pieniądze i potężnych inwestorów przyciąga także pomysł na cyfryzowanie handlu produktami rolnymi. Jednak prawdziwa przyszłość drzemie w metaverse?

Publikacja: 15.08.2022 14:21

Start-up Pux, założony przez Rafała Pukińskiego (w środku), tworzy nowatorską linię wegańskich „kosm

Start-up Pux, założony przez Rafała Pukińskiego (w środku), tworzy nowatorską linię wegańskich „kosmetyko-drinków”. Projekt wsparła Patricia Popławska (z lewej) i kierowane przez Aleksandrę Wysocką laboratorium Popławska Group. Fot. mat. prasowe

Ostanie dni – nie bacząc na okres wakacyjny – przyniosły sporo ciekawych wydarzeń na rodzimym podwórku start-upowym. Do młodych, innowacyjnych spółek pomimo niesprzyjającej sytuacji gospodarczej wciąż płyną pieniądze od inwestorów, a nowatorskie biznesy wrzucają wyższy bieg w swoim rozwoju. Dowodzą tego m.in. Pux, inStreamly, ale też zagraniczni gracze, jak Vosbor i Surfshark.

Kosmetyk do... picia

Ten pierwszy start-up, założony przez Rafała Pukińskiego, tworzy wegańskie tzw. nutrikosmetyki do picia. Produkty w formule tzw. ready to drink skierowane są do osób, które chcą zadbać o wygląd skóry, włosów czy paznokci. Pierwszy na razie nowatorski produkt firmy to Elixis – kwas hialuronowy w płynnej formule. Na recepturę opracowaną przez biotechnologów, patent i uruchomienie pierwszej partii produktu Pux przeznaczy ponad 1 mln zł. Ale spółka rozmawia z inwestorami o finansowaniu kwotą 4 mln zł – za pieniądze chce rozkręcić sprzedaż i rozwinąć kolejne nutrikosmetyki. – Rozmawiamy z kilkoma funduszami VC. Wkrótce planujemy podpisać pierwsze umowy inwestycyjne – przyznaje Rafał Pukiński.

Pux wszedł już we współpracę z firmą Popławska Group (partner technologiczny stworzył dedykowaną linię technologiczną oraz zaplecze laboratoryjne, które umożliwią produkcję produktu Elixis). Jak tłumaczy Pukiński, „beauty drinki” to obecnie jeden z najgorętszych trendów w europejskiej branży suplementów i nutrikosmetyków, choć na rynku prym wiodą napoje na bazie kolagenu. Jak przekonują twórcy Elixis, wykorzystanie wegańskiego wielkocząsteczkowego kwasu hialuronowego w maksymalnej dawce to przepis na innowacyjny hit. Problem w tym, że jeszcze żadnemu producentowi na świecie nie udało się użyć tego składnika w takim stężeniu, by stworzyć efektywnego „beauty drinka”.

Elixis to 50-mililitrowy „shot”, z dzienną dawką 250 mg hialuronu. Czy okaże się strzałem w dziesiątkę? Wierzy w to nie tylko Popławska Group, ale również Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, które przyznało start-upowi 1 mln zł na prace B+R. – Moją ambicją jest, aby w ciągu pięciu lat Pux stał się dużą, rozpoznawalną firmą na europejskim rynku „beauty drinków” – dodaje Pukiński.

Zwrot w stronę metaverse

Nowy rozdział swojego biznesu otwiera natomiast inStreamly – warszawski start-up chce pomagać streamerom i influencerom, a także markom we współpracy w świecie metaverse.

Spółka Macieja „Sawika” Sawickiego, osoby świetnie znanej w branży cyfrowej rozrywki (budował w Polsce rynek e-sportu), dotąd pomagała twórcom w sieci uniezależnić się od medialnych gigantów prowadzących największe platformy na świecie (m.in. YouTube czy Twitch). Dzięki nowatorskim rozwiązaniom start-upu ci mieliby bezpośrednio, w sposób zautomatyzowany, współpracować z firmami i brandami.

W tej chwili metaverse jest używane jako hasło wytrych do wszystkiego spokrewnionego z gamingiem i VR-em. Wiele korporacji już myśli, jak zapewnić udaną integrację ich marki z tym wirtualnym światem w przyszłości. I tym teraz chce zająć się start-up inStreamly. – Metaverse to przyszłość internetu i jeszcze bardziej niż obecnie będzie opierał się na milionach niezależnych twórców. Choć metaverse jeszcze nie ma, to chcemy rozwijać się razem z nim i pomagać markom od samego początku korzystać z tego potencjału, czerpiąc z naszych doświadczeń z gamingu – tłumaczy Wiktoria Wójcik, współzałożycielka spółki.

W planach zespołu jest opracowanie w pełni zautomatyzowanego narzędzia, które umożliwi twórcom metaverse rozwój poprzez połączenie z markami w podobny sposób, w jaki do tej pory streamerzy mogli łączyć się z nimi na „streamach” gier wideo. Firma wie, jak się za to zabrać, bo na koncie ma „live-streamingi”, które umożliwiały współpracę między ponad 55 tys. streamerami i 200 markami (w tym Netflixem, Porsche czy Samsungiem).

Z cyfrową rzeczywistością swoją przyszłość postanowił związać też holenderski Vosbor. Start-up pozyskał właśnie 7 mln USD na stworzenie zdigitalizowanej giełdy towarów rolnych (platforma połączy firmy handlujące produktami rolnymi z odbiorcami). Inwestorem wiodącym był Lux Capital, ale w transakcji udział wziął też polski fundusz Market One Capital. W projekt włączyli się również byli prezesi gigantów w branży – koncernów Glencore Agriculture oraz Bunge. – Handel produktami rolnymi, będący podstawą globalnego rynku żywności, nadal odbywa się offline, mimo że każdego roku zawierane są transakcje na towary i pozagiełdowe instrumenty pochodne na sumę ponad 30 bln USD – mówi Maarten Elferink, prezes Vosbora.

Start-up wprowadza ów handel do sieci. Holenderska platforma umożliwia kupującym i sprzedającym łączenie się, komunikację i handel kukurydzą, pszenicą, soją, olejem palmowym i 14 innymi surowcami rolnymi. Uprościć ma ona zarządzanie ryzykiem w sytuacji, gdy to związane z łańcuchem dostaw jest coraz większe. – Sprawiamy, że handel jest tańszy, a rynki bardziej dostępne. Ponadto, pracujemy nad nowymi instrumentami pochodnymi, które dadzą inwestorom detalicznym większe możliwości udziału w rynkach towarowych – wylicza Elferink. I zaznacza, że na tym rozwiązaniu szczególnie zyskać mogą rolnicy, ponieważ na całym świecie niewielu z nich wykorzystuje dziś kontrakty terminowe do zabezpieczania ryzyka cenowego.

Polska – naturalny krok

W kontekście zagranicznych start-upów wypada wspomnieć również o Surfshark. Ta litewska firma zajmująca się cyberbezpieczeństwem uruchomiła w lipcu swój oddział w Polsce. Do końca br. ma w nim pracować 30 osób. Surfshark to potentat w swojej branży – jest trzecim co do wielkości dostawcą VPN na świecie i drugim nad Wisłą. To także, dzięki kwietniowemu połączeniu ze spółką Nord Security, jeden z dwóch na Litwie start-upów, których wycena przebiła pułap 1 mld USD.

– Pracujemy na globalnym rynku i obsługujemy klientów w niemal wszystkich krajach świata, więc otwarcie biura w Polsce jest naturalnym krokiem w dalszym rozwoju firmy. Pomoże nam to przyciągnąć więcej talentów nie tylko z tego rynku, ale także z innych krajów. Dzięki polskim biurom gigantów technologicznych, takich jak m.in. Netflix, Google czy Facebook, przebywa tu wielu specjalistów z całego regionu – podkreśla Vytautas Kaziukonis, założyciel Surfsharka.

Poza Warszawą start-up ma biura w Kownie, Wilnie i Berlinie. Warto zaznaczyć, iż w światowym rankingu ekosystemów start-upowych, opracowanym przez Startup Blink, Litwa zajęła w tym roku 17. miejsce. Tym samym kraj ten wyprzedza w zestawieniu Polskę (33. miejsce). Poza tym może pochwalić się dwoma jednorożcami (Vinted i Surfshark). Polska – żadnym.

Handel i konsumpcja
Wyjaśnienia zarządu LPP uspokoiły inwestorów
Handel i konsumpcja
Prognoza Dr. Miele Cosmed Group zakłada poprawę wyników w 2024 r.
Handel i konsumpcja
LPP: nie handlujemy w Rosji od dwóch lat, ale zarabialiśmy
Handel i konsumpcja
LPP: rekordowe wyniki za 2023 rok. Nowe dane o sprzedaży w Rosji
Handel i konsumpcja
Milczenie Kernela – czyli cisza przed burzą
Handel i konsumpcja
Konsument pozostaje silny, ale kursy spółek tego nie oddają