Smyk nie porywa tłumów

Środa jest ostatnim dniem zapisów na akcje firmy Smyk dla inwestorów indywidualnych w trwającym IPO. Maklerzy pytani o zainteresowanie ofertą odpowiadają zgodnie: umiarkowane.

Publikacja: 29.10.2025 13:21

Smyk nie porywa tłumów

Foto: Shutterstock

Chociaż historycznie oferty publiczne akcji przykuwały większą uwagę inwestorów indywidualnych, to w przypadku Smyka o szturmie klientów po akcje  nie ma mowy.

IPO Smyka. Czy inwestorzy kupią akcje?

Maklerzy, których zapytaliśmy o to, jakie jest zainteresowanie ofertą, wyraźnie wskazują, że ono jest, ale na bardzo umiarkowanym poziomie. – Nie jest to porywający temat, szczególnie mając na uwadze naszą demografię. Teraz w centrum zainteresowania są inne tematy, np. te związane z wojskiem, a nie zabawki – mówi jeden z maklerów. Podobne opinie słychać ze strony innych brokerów. – Jakieś zainteresowanie ofertą jest, ale mówiąc potocznie: szału nie ma. Raczej nie jest to biznes, który będzie dynamicznie rósł i to też przekłada się na skalę zainteresowania ofertą – mówi nasz rozmówca.

Przedstawiciele branży maklerskiej są jednak też przekonani, że cała transza przeznaczona dla inwestorów indywidualnych znajdzie nabywców. Wynika to chociażby z faktu, że jest ona też stosunkowo niewielka. Do klientów detalicznych może trafić maksymalnie 15 proc. sprzedawanych akcji, co, uwzględniając cenę maksymalną, dawało wielkość transzy na poziomie około 60 mln zł. – Nie jest to zbyt duża wartość, więc i z jej sprzedażą nie będzie problemu. Pewnie nawet trzeba liczyć się z redukcją, ale nie jest to oferta, która faktycznie przykułaby większą uwagę inwestorów indywidualnych – podkreśla jeden z naszych rozmówców.

Czytaj więcej

Jesienny wysyp emisji akcji na GPW. Spółki chcą wykorzystać solidne wyceny

Cena maksymalna w trwającym IPO wynosi 13 zł za jeden walor. Przy tej cenie i przy założeniu sprzedaży wszystkich akcji wartość IPO może wynieść około 400 mln zł. 30 października lub w pobliżu tej daty inwestorzy poznać mają ostateczną cenę maksymalną. Do 3 listopada potrwają potem zapisy od inwestorów instytucjonalnych. 4 listopada przewiduje się przydział akcji. Jak można usłyszeć na rynku, jest duże prawdopodobieństwo, że IPO ostatecznie dojdzie do skutku. Sam debiut planowany jest w okolicach 7 listopada.

Reklama
Reklama

Smyk w drodze na GPW

Dlaczego Smyk zdecydował się właśnie teraz na IPO? – Jest to naturalny krok rozwoju naszej firmy. Chcemy doprosić inwestorów do firmy, która dobrze się rozwija. Jest to też dobry moment do tego, aby spółka stała się jeszcze bardziej profesjonalna. Poza tym obecność na giełdzie to także prestiż – mówi ostatnio w Parkiet TV Michał Grom, prezes Smyk Holding. Przekonywał on także, że Smyk jest w stanie rosnąć mimo wyzwań demograficznych. – Demografia na pewno jest wyzwaniem, nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie. Warto jednak zauważyć, że nie jest to wyzwanie, z którym mierzymy się od dzisiaj. Oczywiście, patrząc z perspektywy trendów demograficznych, nie są one korzystne dla Smyka, ale mimo tego my cały czas się rozwijamy i zdobywamy udziały w rynku. Dzisiaj polski rynek, na którym działamy, szacuje się na wartość 15 mld zł, a prognozy wskazują, że będzie ona nadal rosła. Mowa jest o wzroście 3 proc. rocznie. Historycznie udawało nam się bić ten wynik i spodziewamy się, że nadal dynamika naszego wzrostu będzie wyższa niż dynamika całego rynku – podkreślał Grom.

Czytaj więcej

Michał Grom: Smyk może rosnąć szybciej niż rynek
Handel i konsumpcja
Żabka pokazuje wyniki. Co ciekawego widać między wierszami?
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Handel i konsumpcja
LPP. Szukali sprawiedliwości w prokuraturze, dostali rykoszetem
Handel i konsumpcja
Smyk w drodze na GPW. Czym chce podbić serca inwestorów?
Handel i konsumpcja
Prezes Smyka: wierzę w potencjał tej spółki
Handel i konsumpcja
Tarczyński odwołał ofertę publiczną na nowe akcje spółki
Handel i konsumpcja
Ruszyła pierwotna oferta akcji Smyk Holding. Co trzeba o niej wiedzieć?
Reklama
Reklama