Kością niezgody w grupie Beef-Sanu są ostatnie zmiany właścicielskie w spółkach zależnych. Po tym jak Ryszard Dors objął 66 proc. kapitału Abakusa, Beef-San stracił kontrolę nad tą firmą i Zakładami Mięsnymi Mysław (ich właścicielem był Abakus).
[srodtytul]Prezes: nic nie wiedziałem[/srodtytul]
– Nie wiem, w jaki sposób pan Dors nabył udziały Abakusa. Dysponujemy tylko wypisem z Krajowego Rejestru Sądowego, w którym nie ma szczegółów. Aby dowiedzieć się czegoś więcej, wybieramy się do sądu rejestrowego – twierdzi Jerzy Biel, prezes Beef-Sanu. Dodaje, że Ryszard Dors kupował udziały po cenie równej wartości nominalnej. To oznacza, że za 66 proc. kapitału Abakusa zapłacił 400 tys. zł.
Na podwyższenie kapitału Abakusa zgodziła się spółka AJPI, należąca do Beef-Sanu (to przez nią giełdowa firma kontrolowała Abakusa i ZM Mysław). Jej prezesem jest Teresa Jochemczyk – bliski współpracownik Lucjana Pilśniaka, do niedawna największego akcjonariusza Beef-Sanu, a obecnie prezesa ZM Mysław. – Nie wiem, czy zarejestrowane zostało podwyższenie kapitału w Abakusie z 1 kwietnia, w którym uczestniczył Beef-San (chodzi o 400 tys. zł – red.). Gdyby to się stało, Beef-San wciąż miałby kontrolę nad spółkami z grupy – mówi Jerzy Biel.
[srodtytul]Pilśniak: to nieprawda[/srodtytul]