Dodaje, że zakupy mogłyby być sfinansowane z emisji akcji. – Myślę, że raczej byłaby to oferta z prawem poboru – uważa.
Szef Makaronów Polskich zapowiada, że grupa celuje w 300 mln zł rocznych obrotów. Taką sprzedaż może osiągnąć w perspektywie trzech lat. – Te plany uwzględniają akwizycje – podkreśla Nowakowski. Dodaje, że w grę wchodzą zakupy m.in. firm z segmentu przetwórstwa owocowo-warzywnego. – Interesują nas podmioty rentowne, o obrotach przekraczających 20 mln zł – mówi. Potwierdza, że spółka jest zainteresowana zakupem Sorelli, marki dżemów należących do firmy Agros Nova. O tym, że tak jest, „Parkiet” pisał jako pierwszy dwa tygodnie temu.
Makarony Polskie wytwarzają zarówno produkty markowe, jak i wyroby pod markami sieci handlowych (tzw. private label). Te pierwsze zapewniają około jednej trzeciej przychodów. – Chcemy zwiększać ten udział – podkreśla Nowakowski. Jednak w III kwartale to sprzedaż private label rosła szybciej (o 27 proc.) niż produktów markowych (+22 proc.). Dlaczego? – Kryzys sprzyja wyrobom z markami sieci handlowych – mówi Nowakowski.
Tymczasem grupa pokazała dobre wyniki za III kwartał. Zysk netto wzrósł o 28 proc., do ponad 0,6 mln zł. W ciągu trzech kwartałów Makarony Polskie wypracowały prawie 1,8 mln zł skonsolidowanego zarobku. Przed rokiem miały 2,1 mln zł starty.
Znaczący wzrost mocy produkcyjnych grupy, związany ze zrealizowanymi inwestycjami sprawia, że Makarony Polskie zwiększają sprzedaż. W III kwartale wzrosła ona o 36 proc., do 30,7 mln zł. Narastająco, w ciągu dziewięciu miesięcy tego roku, przychody poszły w górę o prawie 31 proc., do 86,6 mln zł.