Wcześniej spółka poinformowała, że w ramach emisji prywatnej Dom Maklerski IDMSA obejmie niemal 4,5 mln nowych walorów. Zapłaci za każdy cenę nominalną równą 1 zł. Tym samym IDMSA stanie się jednym z dwóch głównych udziałowców spółki, obok byłego prezesa Andrzeja Grzegorzewskiego. Po podniesieniu kapitału będą mieli po około 9 proc. głosów.

Decyzja o emisji prywatnej zapadła na NWZA Kolastyny pod koniec sierpnia, ale planowana była już od ponad roku. Wcześniejsze zarządy chciały pieniędzy na inwestycje. Mówiono o kolejnych przejęciach i finansowaniu budowy fabryki. W międzyczasie większość planów zarzucono. Spółka zrezygnowała między innymi z własnej produkcji, a na rynku mówi się coraz częściej, że zamiast przejmować, sama stanie się obiektem przejęcia.

Na co firma przeznaczy pozyskane pieniądze? – Celem emisji jest pozyskanie środków na bieżące, krótkoterminowe finansowanie działalności spółki, w tym m.in. na dokończenie realizowanej przez grupę restrukturyzacji – mówi prezes Kolastyny Aleksander Siuda, ale nie podaje żadnych szczegółów. Uważa, że dzięki transakcji firma pozyskała długoterminowego inwestora.

Czy rzeczywiście? Na razie nie wiadomo, dlaczego IDMSA zdecydował się na zakup akcji Kolastyny, i do tego z dużą premią w stosunku do wyceny rynkowej? Prezesi IDMSA Grzegorz Leszczyński i Rafał Abratański odmówili komentarza w tej sprawie. „Parkiet” dowiedział się jedynie, że na razie nie będzie żadnych zmian, np. w zarządzie. IDMSA jest związany z Kolastyną od początku jej giełdowej historii: wspomagał firmę przy debiucie i pełni funkcję animatora.