Podkreśla, że według wstępnych szacunków obroty spółki w I półroczu zwiększyły się o blisko 14 proc. względem tego samego okresu zeszłego roku (23,86 mln zł). Z kolei marża brutto na sprzedaży (cena sprzedaży pomniejszona o koszty towaru do ceny sprzedaży) wyniosła około 54,5 proc. (ok. 3,5 punktu procentowego więcej niż rok temu).
To zdaniem Miednika nawet powyżej przyjętych założeń. Prezes wrocławskiej spółki Dariusz Plesiak w marcu w rozmowie z „Parkietem” deklarował, że w perspektywie trzech lat obroty przedsiębiorstwa będą rosły, o co najmniej 10 proc. rocznie. Zakładał, że marża brutto w tym okresie będzie na poziomie 53 proc., czyli nieco wyżej niż w 2010 r.
Miednik podkreśla, że wzrost obrotów w I półroczu wynikał niemal w całości ze zwiększenia sprzedaży w tych samych sklepach. W tym roku uruchomiono na razie dwie nowe placówki, z czego ostatnią w czerwcu (teraz jest ich 40). W tym roku zostaną otwarte jeszcze dwa salony. – To dodatkowo wpłynie na wzrost przychodów – podkreśla Miednik. Zaznacza, że sprzedaż jesiennej kolekcji z reguły realizowana jest również na wyższej marży niż wiosenno-letniego obuwia. – To oznacza, że w skali całego roku powinniśmy jeszcze poprawić poziom marży – dodaje.
Podkreśla, że spółka utrzymuje koszty w ryzach, co przy wzroście obrotów przekłada się na poprawę wyników operacyjnych. – Naszym celem było wyjście na poziomie wyniku operacyjnego (EBIT) na plus po I półroczu. Nie zamknęliśmy jeszcze czerwca, ale szacujemy, że po sześciu miesiącach oscylujemy wokół zera – mówi Miednik. Po I kwartale na działalności operacyjnej spółka ponosiła 768 tys. zł straty. Zarząd nie publikował prognoz.