Zgodnie z umową Empik Media &Fashion może odkupić też pozostałe 30 proc. akcji sklepu w ramach opcji, którą będzie można zrealizować od 2015 r. Przychody Gandalfa w 2010 r. wyniosły ok. 21 mln zł. Wycena wyniosła około ośmiokrotności wyniku EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) Gandalfa. Spółka miała też zapas gotówki. Sklep specjalizuje się w sprzedaży podręczników, ma w ofercie ponad 180 tysięcy produktów – książek czy filmów.

EM&F liczy na efekty synergii i wzmocnienie pozycji Empiku w tym segmencie rynku. Zapowiada też kolejne przejęcia – w tym roku grupa kupiła m.in. udziały w spółce e-Muzyka czy serwisie gry-OnLine.

Trudno jednak aktualnej transakcji nie porównywać do głośnego, ogłoszonego w lipcu 2010 r. zamiaru przejęcia sklepu Merlin za ponad 100 mln zł. Operację tę jednak zablokował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Spółka odwołała się od decyzji do sądu, ale na wyrok może czekać nawet kilka lat. Mimo to podtrzymuje zainteresowanie sfinalizowaniem transakcji. Tymczasem akcjonariusze Merlina nie ukrywają, że wrócili do rozmów z inwestorami, jakie prowadzili przed podpisaniem umowy z EM&F. – Negocjacje nadal trwają, szczegółów jeszcze podać nie możemy – mówi Agata Czarnowska, rzecznik Merlina.

Próbę przejęcia tego sklepu?przez Empik najmocniej krytykowali wydawcy książek.?Ich zdaniem firma ma i tak zbyt mocną pozycję na rynku. – Transakcja wydaje się niezbyt duża, jednak dla nas to kolejny krok do monopolu Empiku na rynku książki – mówi szef jednego z wydawnictw.

[email protected]