– W dotychczasowym zakładzie wykorzystywaliśmy już w 100 proc. nasze moce produkcyjne, dlatego nasze przychody nie rosły tak dynamicznie. Tak znaczny spadek zysku wynika z poniesionych przez nas kosztów związanych z wprowadzeniem naszych produktów do sklepów detalicznych i wyższych kosztów wytworzenia spowodowanych rosnącymi cenami surowców – tłumaczy Grzegorz Sobociński, kierownik marketingu w Helio.

Zapewnia, że w tym roku wyniki powinny się poprawić. – Chcielibyśmy przekroczyć poziom 100 mln zł przychodów. Jeśli chodzi o wynik netto, będziemy dążyć do zbliżenia się do dotychczas rekordowego poziomu zysku netto z roku 2009/2010, czyli ponad  8?mln zł – mówi Sobociński.

Spółka chce w tym roku zwiększyć marżę netto z niespełna 3 proc. do 7–8 proc., a także rozwijać nowy w jej działalności segment sprzedaży bakalii dla przemysłu, czyli dla producentów słodyczy i pieczywa cukierniczego. Ta działalność ma dać przynajmniej kilkanaście milionów złotych przychodów. – Z  uwagi na niskie koszty wejścia do tego segmentu, ten biznes powinien być rentowny niemal od początku – twierdzi Grzegorz Sobociński.

Potencjał do rozwoju kolejnego kanału sprzedaży stworzyło wybudowanie nowego zakładu produkcyjnego w Brochowie. Jak twierdzi przedstawiciel Helio, fabryka ta jest w stanie wyprodukować produkty warte 150–200 mln zł rocznie. W tym roku jej moce będą wykorzystywane w ok. 60–80 procentach.