Po trzech kwartałach spółka miała ponad 2 mln zł straty netto. W samym III kwartale była blisko 1,7 mln zł na minusie. Jej przychody wyniosły w tych okresach odpowiednio: 166,2 mln zł i 50,5 mln zł. Dla porównania – po trzech kwartałach 2010 r. firma miała 2,25 mln zł zysku i 111,8 mln zł obrotów.
O tak dużej stracie w III kwartale zdecydowały głównie wyniki za lipiec i sierpień. We wrześniu tendencja spadkowa odwróciła się i wynik był zbliżony do zera. – Nie udało nam się tak szybko przełożyć wzrostu cen surowców na podwyżki wyrobów dla sieci handlowych. W niektórych przypadkach negocjacje z odbiorcami trwały aż do listopada – zaznacza Nowakowski.
Na zwiększenie wyników w IV kwartale mają wpłynąć m.in. poprawa marży, która będzie efektem wyhamowania tempa wzrostu cen surowców i wdrożonych podwyżek, oraz spodziewany kilkunastoprocentowy wzrost eksportu.
By w przyszłości zabezpieczyć się przed wahaniami na rynku surowców, władze spółki chcą m.in. zawierać kontrakty terminowe na zakup mąki i kupować owoce i warzywa w sezonie, a potem je mrozić (firma produkuje też dżemy i syropy). Priorytetem będzie też poprawianie rentowności. Spółka chce obniżyć koszty działalności i planuje m.in. zwolnienia i redukcję funduszu socjalnego. – Dzięki wszystkim działaniom uda nam się zaoszczędzić miesięcznie ok. 500 tys. zł, ale pełny efekt tych działań będzie widoczny dopiero w przyszłym roku – podkreśla Nowakowski.