We wtorek mięsna grupa podała, że w ubiegłym roku jej skonsolidowane przychody urosły o 15 proc., do 1,67 mld zł. Wypracowała także 39,3 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Był on o jedną czwartą wyższy niż w 2011 r. O 4 proc., do 54,4 mln zł, zmalał natomiast zysk operacyjny. PKM Duda podtrzymuje plany dotyczące akwizycji w segmentach dystrybucyjnym i przetwórczym. – Liczymy, że 2012 rok będzie rokiem przejęć – mówi Maciej Duda.

Do końca tego roku zarząd PKM Duda ma czas na podwyższenie kapitału zakładowego w ramach kapitału docelowego (jedna lub kilka emisji) o maksymalnie 208,5 mln zł, czyli o 75 proc. Akcje mogliby kupić inwestorzy finansowi lub dostaliby je, zamiast gotówki, właściciele przejmowanych firm. Dariusz Formela, członek zarządu PKM Duda, wyjaśnia, że ze względu na aktualną sytuację na giełdzie spółka woli drugi scenariusz.

Obecnie PKM?Duda rozmawia z kilkoma podmiotami. Przedłużające się negocjacje są związane z dużymi oczekiwaniami ich właścicieli wobec wyceny. – Nie zamierzamy przepłacać – zaznacza Duda.

Dariusz Formela zapowiada, że w segmencie dystrybucji grupa będzie rozwijać się także organicznie. W planach ma dotarcie z mięsem i wędlinami również do  mniejszych miast, liczących kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców. Na zamknięciu sesji akcje PKM Duda były po 81?gr, o 3,6 proc. mniej niż w poniedziałek.