Po pierwszych dziewięciu miesiącach 2017 r. spółka zanotowała rekordowy, 270-proc. wzrost zysku netto, do 4,7 mln zł, zysk z działalności operacyjnej wzrósł o 218 proc., do 5,6 mln zł, a przychody skoczyły o 23 proc., do 121,4 mln zł. W samym trzecim kwartale, jak informuje spółka w opublikowanym w piątek raporcie, przychody netto wzrosły o 20,7 proc., do poziomu 41,3 mln zł. Zysk netto wyniósł 1,45 mln zł.

Seko tłumaczy, że zawdzięcza tak dobre efekty wzrostowi przychodów ze sprzedaży, któremu towarzyszył mocno ograniczony wzrost kosztów sprzedanych produktów, kosztów sprzedaży i ogólnego zarządu. – Sztuką jest zarządzać firmą przez pryzmat kosztów. Co roku dużo inwestujemy – mówi „Parkietowi" Kazimierz Kustra, prezes Seko.

Produkcja ryb waha się w ciągu roku. – W branży rybnej sezon trwa od września do Wielkanocy – mówi Kazimierz Kustra. Firma importuje 90 proc. ryb, za co płaci w w euro, dolarach i norweskich koronach. Tym razem różnice kursów walut zadziałały na korzyść, wnosząc do firmy ponad 0,5 mln zł. – Eksport stanowi dziś ok. 15 proc. sprzedaży, ale dążymy do 20 proc., wtedy nie będziemy wrażliwi na wahania waluty – informuje prezes.