Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dlatego jego zarząd podtrzymał tegoroczne cele finansowe zakładające osiągnięcie 304 mln zł skonsolidowanych przychodów i wynik EBITDA na poziomie 14 mln zł wobec 300,8 mln zł przychodów i 10,2 mln zł EBITDA zanotowanych w 2018 roku. W okresie pierwszych sześciu miesięcy tego roku EBITDA grupy wyniosła 8,4 mln zł, a przychody ze sprzedaży 150,3 mln zł. Zgodnie z zapowiedziami zarząd koncentruje się na poprawie rentowności spółek dystrybucyjnych działających na rynkach zagranicznych w segmencie brandów oraz marek prywatnych, a także poprawie operacyjnej w zakresie produkcji i logistyki. – Jesteśmy zadowoleni z wyników pierwszego półrocza, które okazały się trochę lepsze od naszych oczekiwań. Konsekwentnie realizowana strategia przynosi zamierzone efekty. Poprawiliśmy wyniki zarówno w segmencie brandów, jak i marek prywatnych. Utrzymująca się stabilizacja na rynku surowców pozwala z optymizmem patrzeć na dalszą część tego roku. Niemniej jednak z uwagą obserwujemy przyśpieszającą inflację w Polsce oraz podwyższoną zmienność na rynku walutowym, które mogą zacząć negatywnie oddziaływać na rynek. Chcemy więcej inwestować w swoje marki zarówno w Polsce, jak i zagranicą – podkreśla Magdalena Mielimonka, wiceprezes Global Cosmed.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wyniki Dino Polska rozczarowały inwestorów. Spółka spodziewa się niższej niż wcześniej zakładano dynamiki sprzedaży porównywalnej, z kolei nakłady inwestycyjne będą większe.
Trzeci kwartał 2025 r. zaczął się dla modowo-jubilerskiej grupy z Krakowa "poprawnie" - ocenia zarząd. Przejęcie Lilou i zdobywanie rynku węgierskiego sprawia, że obecnie nie myśli o kolejnym rynku zagranicznym.
Od ponad 6-proc. przeceny rozpoczęło dzisiejszą sesję Dino Polska. Inwestorzy zawiedli się wynikami handlowej grupy za II kwartał.
Handlowa grupa to bohater ostatnich miesięcy na GPW, który dość szybko nadrobił dystans do rynku. Wygląda jednak na to, że popyt musi zebrać siły.
Biura maklerskie obawiają się, że obuwniczo-odzieżowa grupa nie dotrzyma obietnicy co do tegorocznych zysków. Dariusz Miłek, założyciel i prezes, podtrzymuje zarówno krótko-, jak i długoterminowe plany. Rafał Brzoska zapewnia, że nadal w niego wierzy.
Tylko w ostatnich latach rynek na tego typu produkty kupowane online rósł rocznie średnio o 34 proc. Do 2029 r. wydatki podwoją się, a branża warta będzie ponad 3 mld euro.